Czy Jan Paweł II potrzebuje świętości?

Słucham w radio i TV, czytam w prasie wypowiedzi osób na temat ogłoszenia Błogosławionym, Świętym Jana Pawła II. Słucham i się głęboko zastanawiam, o co tutaj chodzi. Słucham i mam wrażenie, że proces beatyfikacyjny Jana Pawła II, jest przez niektóre osoby traktowany tak, jakby to były zawody Pucharu Świata z Małyszem w roli głównej.

Czy Jan Paweł II potrzebuje świętości? Jan Paweł II był Świętym za życia i z pewnością raduje się dzisiaj po prawicy Ojca. Ale jaki jest sens ogłaszania przez Kościół kogoś Świętym? W pewnym sensie używając slangu, taki Święty zostaje ogłoszony Idolem dla wielu, a co za tym idzie każdy powinien brać ze Świętego przykład.

Czy Jan Paweł II potrzebuje świętości?
W moim przekonaniu Karol Wojtyła potrzebuje przede wszystkim mojej świętości i Twojej, to był cel jego życia – ukazać drogę ku Bogu, czyli drogę świętości. Do tego potrzeba otwarcia mojego serca na bliźniego, uśmiechu miłości na twarzy, dobrej pomocnej dłoni, słuchającego ucha i bezmiaru miłosierdzia.

Jeśli jeszcze dzisiaj i już dzisiaj nie idziemy śladami JP II, drogą własnej świętości, to czyż wyniesienie Jana Pawła II na ołtarze świata cokolwiek zmieni? Obawiam się, że będziemy jako Naród dumni, odbierając tą wielką chwilę jako sportowy sukces, który od dawna się nam należał, zarazem jednak nic w naszej religijności nie odnowimy.

Być może jesteśmy drugim narodem wybranym 😉 ale jak jest z realizacją naszego powołania na co dzień? Czy jest to język bliski językowi naszych polityków, czy też język Jana Pawła II.

Nie lękajcie się!

– to słowa do nas, do mnie i do Ciebie.