II Rzeczpospolita jawi się w moich oczach jako powrót do Rzeczpospolitej Obojga Narodów, jako Państwo w którym mądrzy rządzący łączyli wszystkich Polaków, niezależnie od przynależności do zaboru i armii zaborczej w jedno.
Tak zwana “IV” Rzeczpospolita przypomina mi najgorsze czasy rozbicia dzielnicowego, i podziałów przedrozbiorowych, w którym głupi rządzący patrzą tylko na czubek własnego nosa, na doprowadzanie do kolejnych podziałów wśród Polaków, a nie na dobro wspólne.