Jutro – słowność

Na własnej skórze przekonałem się w ostatnich dniach o nowej jakości w braniu odpowiedzialności za słowo. Otóż pojawiła się “Jutro – słowność” jakby polskie odwzorowanie hiszpańskiego “maniana”. I tak specjalista od którego oczekuje się profesjonalizmu, narzuca się nam z chęcią poinformowania o rozwoju wydarzeń w ściśle określonym czasie. Przyjmuję jego dobre maniery i profesjonalizm z radością. Oczywiście nadchodzi czas obiecanej przez specjalistę informacji, która jednak nie nadchodzi… Kiedy dla spokoju sumienia nawiązuję kontakt z owym specjalistą i proszę o wyjaśnienie przyczyn braku obiecanej informacji, słyszę w odpowiedzi “Jutro o wszystkim Pana poinformuję”.

“Jutro – słowność” iberyzacja polskich obyczajów.

Wiara

Można czasami ulec przekonaniu, że wiara współcześnie nie jest postrzegana jako godne życie, tylko jako plik papierów potwierdzających i zatwierdzających, spowiedź i nauki…

A gdzie podział się człowiek?