Pierwszy kwietnia codziennie

Przed kilku laty, trzeba było czekać cały rok na kolejne artykuły-perełki na tematy urojone.

Dzisiaj trzeba czekać cały rok, aby natrafić na kolejny normalny artykuł, bo na co dzień pojawiają się tylko artykuły-perełki, natomiast w każdej telewizji wypowiedzi-perlątka… Nie wiem czy ktoś ma jeszcze siłę słuchać tej nowomowy, która w niejaki sposób spina klamrę ze szczytowym okresem nowomowy czasów gierkowskich.

Solidarności i prostoty prawdziwego słowa, na nowo nam potrzeba!

Specjalista od modlitwy pilnie poszukiwany!

Po przeczytaniu alarmującego opisu spadku liczby powołań do stanu kapłańskiego w Kościele w Polsce, zacząłem się zastanawiać dlaczego młode osoby tracą z oczu to powołanie. Co jest przyczyną? Przecież księża angażują się dzisiaj w tak wiele projektów społecznych, artystycznych, naukowych i politycznych. Czyżby to młodych nie przekonywało?

A może potrzeba im świadectwa modlitwy, takiego jakie dawali kapłani cudem ocaleni po II Wojnie Światowej, inaczej za kilka lat ksiądz emeryt będzie objeżdżał w niedzielę wszystkie świątynie miasta, aby w każdej sprawować choć jedną Eucharystię.

Specjalista od modlitwy pilnie poszukiwany, bo jego świadectwo najpiękniej błyszczy na drodze powołania.
Św. Janie Vianney’u proboszczu z Ars – módl się za nami!

Kogo to interesuje

Zastanawiam się kogo jeszcze interesują – moim zdaniem – ogórkowo-“sensacyjne” wiadomości o zmianie prezesa TVP czy też o odejściu z PO, polityka które de facto od paru lat z PO nie chciał mieć nic wspólnego.

Jakie znaczenie ma to, czy TVP rządzi pan X, Y, Z skoro dla każdego z nich najważniejsze jest pilnowanie interesów wąskiej grupy społecznej, a nie śmiała wizja apolitycznej telewizji dla społeczeństwa. Być może nie dostrzegam wagi tych spraw, ponieważ od paru lat nie oglądamy w domu żadnego programu ze stajni TVP – pomimo opłacanego systematycznie abonamentu.

Jakie znaczenie ma to, czy polityk X jest w partii A, B czy też C, skoro jego śmiałe wystąpienia i rzekomo nowe poglądy powracają zawsze w chwilę po tym, jak przycichnie wspomnienie o jego współpracy z wywiadem w czasach PRL’u.

Marna rzeczywistość, to i mało sensacyjne wiadomości.