Małe (?) a cieszy

Małe (?) a cieszy 🙂

Chorwaccy zakonnicy muszą sprzedać luksusowe samochody i przesiąść się do tańszych aut – poinformowała lokalna prasa.

Nowe rozporządzenie dotyczy Franciszkanów. Zakazuje ono posiadania takich marek jak Audi, BMW, czy Mercedes. Władze zgromadzenia nie chcą, by zakonnicy wyróżniali się od wiernych.

(cyt. za onet.pl)

Nie generalizując… mam głębokie przekonanie, że w czasach gdy tak wielu Polaków jest bez pracy, zakonnicy, kapłani i świeccy żyjący głębią Kościoła, powinni wyróżniać się czymś innym, niż samochód…

ale może jestem utopijnym socjalistą… 😉

Nadgorliwość przynosi więcej szkody niż dobra

Nadgorliwość przynosi więcej szkody niż dobra. Czasem należy zaufać sile modlitwy, a nie podejmować działania posługując się słowami “Bóg tak chciał”. Nie gadajmy za Stwórcę, On zawsze przemawia w ludzkich sercach.

Zasmucają mnie takie próby “uwrażliwiania religijnego” społeczeństwa (anty-ewangelizacji) jak ta opisana poniżej:

TV Trwam zamiast publicznej Polonii. Takiej zamiany dokonał Petrus – operator kablówki na toruńskim Rubinkowie […] Okazało się, że Petrus, któremu władze Rubinkowo wypowiedziały umowę i za pół roku musi opuścić spółdzielnię, spełnił… postulat księży dzielnicy, którzy domagali się telewizji Trwam w tańszym pakiecie. Mieszkańcy zaczęli protestować […] Niezadowoleni telewidzowie z Rubinkowa zaczęli zbierać podpisy pod petycją, domagając się powrotu Polonii do pakietu podstawowego.

(cyt. za onet.pl)

Dzięki takiej próbie narzucenia siłą “dobra”, kolejnych kilka dusz oddaliło się od Kościoła :-(((

Pomodlić się do Boga

Gdy praca przestaje posuwać się do przodu, a zwątpienie podważa jej sens, najlepiej pomodlić się do Boga, pójść wcześniej spać i nie dać się zwątpieniu, bo ono pochodzi od złego.

Jutro będzie nowy dzień 🙂

Dusił ją złodziej

O poranku rozmawiałem ze sprzedawczynią w “Żabce”, opowiadała jak to dusił ją złodziej, dla paru miedziaków z kasy.

Nie dała mu grosza, wiedząc o możliwości utraty pracy, a zarazem naraziła się na możliwość dostania nożem pod żebro. Dla takiego draba, nie straszne są kamery w sklepie i wyrzuty sumienia.

Natomiast wczoraj ktoś ukradł książkę – dołączoną do Wyborczej – z dostawy prasy oczekującej pod kioskiem w moim biurowcu. Smutne, pracują tutaj ludzie z wyższym wykształceniem (inteligencja?), a jak widać moralne dno i to nie po raz pierwszy widać :-(((

PS

W chwilę po, przeczytałem tekst w “Życiu Warszawy”:

Najwięksi łapówkarze to osoby z wyższym wykształceniem. To wnioski z najnowszego raportu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.[…] Z raportu wynika, że najczęściej dają i biorą łapówki osoby z wykształceniem wyższym. Ta grupa stanowi aż 46,2 proc. wszystkich podejrzanych. Bardzo dużą grupę stanowią też podejrzani z wykształceniem średnim – 37,8 proc. Najmniej uwikłane w korupcję są osoby z wykształceniem zawodowym – tylko 9 proc.

[cyt. za onet.pl]