Sięgnąłem wczoraj po kolejną książkę po św.Augustynie, tym razem Pani Wandy Półtawskiej Z prądem i pod prąd. Pani Wanda Półtawska to osoba, o której uzdrowienie modlił św.o.Pio na pisemną prośbę kardynała Wojtyły.
Już po kilku pierwszych stronach, jestem zachwycony mądrością i miłością Ojczyzny tchnącą z tych słów. Chciałbym obdarować tą książką wszystkich moich znajomych, ufając iż po tej lekturze zrozumieliby mnie lepiej, i być może zastanowiliby się nad tym co jest w życiu prawdziwie najważniejsze.
Zarazem z każdą stroną czuję się umocniony na drodze, którą wybrałem. Trwać przy Życiu!