Kto za pokojem

“Jestem przeciwko wojnie” deklaruje xx% pytanych w badaniach opinii publicznej. Niestety nikt nie prowadzi badań ile osób mówiących o pokoju, w chwilę później emocjonuje się relacjami w TV. Debatuje i doradza w jaki sposób szybciej zabić wroga.
Ilu zwolenników “pokoju”, zasiadło w pierwszą noc irackiego konfliktu przed telewizorami, lub skorzystało z informacji innych mediów? Biała noc, kiedy około 2:00 ze środy na czwartek polskie niebo rozświetliła łuna włączonych telewizorów. “Prawdziwi pacyfiści” wręcz nastawiali budziki, aby tego wydarzenia nie przespać. Najbardziej “pokojowy odruch” człowieka — obserwować jak zabijają i mordują…
Chciałoby się powiedzieć o takich widzach, “są za pokojem, ale jeszcze tylko trochę na to zabijanie popatrzą, bo to takie interesujące i wciągające.”
PS
Mam nadzieję, że choć parę osób gruchnęło na kolana – w tę noc przed snem – modląc się o Pokój, zamiast marnować czas przed TV.