Spytałem Go o dobrą książkę, która przemienia człowieka… Podał mi czerwone opasłe tomisko i powiedział bardzo to lubię… Spojrzałem na nic niemówiące nazwisko autorki – Hanna Malewska i równie niepozorny tytuł Przemija postać Świata…
Księga – 690 stron, jakby nie przystająca swoją cierpliwością do czytania, do współczesnego szybkiego życia. Jednak jak postanowiłem ją przeczytać, tak od połowy nią ożyłem, a teraz w chwilę po ukończeniu zdaję sobie sprawę dla jakiego fragmentu warto było czekać 689 stron.
Odkleiwszy spojenia trafił wreszcie na czytelne słowa – stare, greckie pismo – zdanie bez początku i bez końca.
Odczytał:
“…jakże piękny jest człowiek, gdy jest człowiekiem…”
Zamknął oczy. Po długiej chwili spod jego zrogowaciałych sinych powiek wytoczyły się dwie łzy.
Warto zaufać człowiekowi podającemu książkę… i czytać ją do końca.