Kto pyta nie błądzi?

Kto pyta nie błądzi? … Kto pyta? … Kto?

Czy jest sens “wypływać na głębię”, skoro muszle znajduje się przy brzegu na piasku? Życie jakby bez naszego udziału i wysiłku obdarowuje nas szumiącymi błyskotkami… wystarczy się tylko schylić i podnieść…

Duc in altum

(wypłyń na głębię)… dlaczego i po co, się starać, poszukiwać, odkrywać? Być może to i tak nie będzie miało żadnej wartości, po co ryzykować idąc po Golgoty kres…

Może dzisiaj żyć pełnią życia, to zarabiać górę kasy, skakać na bunji, żyć na krawędzi… a nie jakaś tam wiara i głębia…?

Czas poszedł do przodu i być może należy zrewidować stare zamierzchłe teorie, na których opierał się dotychczasowy układ świata… wystarczy sama przyjemność, seksualne skojarzenia i spontan.

Odchodzę w przeszłość, a nadchodzi nowe spojrzenie innych… tak z tego należało sobie wreszcie zdać sprawę… i odejść w mrok przeszłości…

[The End]

Czerwony kapturek

Czytam z siostrzeńcem bajkę o Czerwonym Kapturku… Dochodzimy do wejścia wilka… siostrzeniec młody 3,5-letni ekolog mówi… Wilk nie wejdzie bo ja nie chcę aby zjadł Babcię i Czerwonego Kapturka…

Tak więc wilk nie wchodzi, ale potem siostrzeniec jest zachwycony, że wilk, który nie wszedł został zabity przez gajowego… siostrzeniec młody 3,5-letni ekolog 🙂