Toleracja

Tolerancja wymaga jasno określonych granic. A przecież, ten typ agresji polega na wtargnięciu w obszar drugiej osoby. Aktualny kontekst społeczno-kulturowy umożliwia rozwijanie się perwersji, ponieważ jest ona tolerowana. Nasza epoka odrzuca ustanawianie norm. Ustanawianie granic poprzez nazwanie po imieniu manipulacji perwersyjnej jest utożsamiane z zapędami cenzorskimi. Utraciliśmy granice moralne i religijne, stanowiące rodzaj kodeksu współżycia grupowego, dzięki czemu mogliśmy powiedzieć: “Tak się nie robi!”. Nasza zdolność do oburzania się odżywa tylko wtedy, gdy fakty dotyczą sceny publicznej i docierają do nas w wersji nagłośnionej przez środki masowego przekazu. Władza nie chce ustanawiać ram i zrzuca odpowiedzialność na ludzi, którymi ma kierować albo im pomagać.

Marie-France Hirigoyen –
Molestowanie moralne s.8

Pieta

Na ramiona Swoje weź, o Panie,
tych, co sami wrócić już nie mogą!
Niechaj zjednoczenia cud się stanie,
prowadź nas ku niebu wspólną drogą!

Spoglądając na Pietę, pojawia się pytanie, jak może nas Bóg wziąć na ramiona, skoro jego ramiona są opadnięte, a ciało obumarłe?

Wtedy wzrok błagalnie wznosi się ku górze, a tam widać Krzyż… Trzeba podjąć trud wejścia na Krzyż i zawiśnięcia na rozpiętych ramionach Chrystusa, tak jak uczynił to dobry Łotr…

Wtedy Chrystus weźmie na ramiona tych, co sami wrócić już nie mogą.

Chrystus czeka pokornie, aż się wespniemy na “niebiańską trampolinę” Krzyża. Nic nam nie narzuca. On w swoim Bożym Miłosierdziu czeka na nas

Jezu, ufam Tobie!

Poszukiwania w życiu

Stoję na przystanku w malutkim mieście. Podjeżdża autobus. Wysiada kilka osób. Po chwili grupa trzech kobiet zmierza w jednym kierunku. Matka z córką i koleżanka córki. Matka mówi do dziewczyny “Byłaś na podrywie?” A ta z radością w głosie odpowiada “Tak”.

Dopiero w tej chwili odwracam głowę, aby przyjrzeć się tej grupce. Dziewczyna ubrana w wyzywający strój, na spodniach wokół pasa srebrne łańcuszki do których są poprzypinane srebrne serduszka z napisami “love” – “Uwielbiam” ten styl. Do tego ostry fryz, makijaż i ruch bioder…

“Czego ona w życiu szuka? i co znajdzie?”

Ojciec i dwie dziewczynki

Ulicą idzie roześmiana rodzina: ojciec i dwie dziewczynki. Naraz ojciec mówi do nich “wstąpię na chwilę na piwo”. Na to obie dziewczynki w płacz, zwłaszcza ta młodsza, która przez łzy mówi “tato, ale zaraz mamy autobus”. Ojciec odpowiada “to będzie szybkie piwo zdążymy na autobus”. Dziewczynki dalej płaczą i podejmują walkę o trzeźwy powrót ojca do domu…

Jak to się skończyło? Nie wiem, zaledwie przez moment obserwowałem tę scenę, przechodząc ulicą. Poruszyła mnie dojrzałość dziewczynek, które lepiej od ojca wiedziały, że na jednym piwie się nie skończy, a powrót do domu może stać się dla nich bolesnym doświadczeniem prowadzenia ojca.