Urząd przed Liturgią?

Przeszukując długotrwale net w poszukiwaniu sygnatur możliwych czytań Mszy św. ślubnej, i form liturgicznego przygotowania do tej Uroczystości, dochodzę do przytłaczającego wniosku, iż Liturgia jest “najmniej” ważna.

Na stronach diecezjalnych i parafialnych, można dowiedzieć się wszystkiego o sprawach urzędowych, z wszystkimi możliwymi opisami kartek potrzebnych mniej lub bardziej…

Zdarzy się rodzynek w postaci wprowadzenia do Liturgii Sakramentu Małżeństwa w portalu Opoki, ale tam także nie podano sygnatur czytań mszalnych, tak jakby były to informacje ściśle tajne.

W akcie desperacji, pozostaje udanie się do księgarni katolickiej i nabycie “Obrzędów Sakramentu Małżeństwa, dostosowane do zwyczajów diecezji polskich.” w cenie 40zł. W innym przypadku informacje ściśle tajne pozostaną niedostępne.

Bardzo mnie boli zestawienie ilości publikowanych w necie: urzędowych wymagań i opisów darów Sakramentu Małżeństwa. Można wręcz odnieść wrażenie, ze Liturgia – tak jak skomentowała moja Narzeczona – “to już tylko nudne uzupełnienie do karteczek i weselnej imprezy”.

Nieustanne Zmartwychwstanie

U mojej narzeczonej w pokoju trwa nieustanne Zmartwychwstanie. Ma takiego cudnego kurczaka o żółtych stopach od pewnego Kapelana. Kurczak tchnie radością Wielkiej nocy i radością nowego życia.

biskup bez ziemi

Teraz rozumiem dlaczego w Polsce jest biskup bez ziemi.

Pytany przez PAP bp Pieronek, czy Konferencja Episkopatu Polski lub powołany przez nią Zespół ds. Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja powinny jak najszybciej zająć się sprawą Radia Maryja, powiedział, że przeczytał w komunikacie Katolickiej Agencji Informacyjnej, iż przewodniczący tego zespołu abp Sławoj Leszek Głódź zapowiedział spotkanie zespołu jeszcze na ten rok. “To jest po prostu kpina, bo sprawa ta nie wymaga zwłoki i powinna być jak najszybciej rozwiązana” – uważa bp Pieronek.

cyt. za onet.pl