Tu i teraz

Zastanawiam się dlaczego ludzie szukają sprawiedliwości i uczciwości w przeszłości, a nie tu i teraz. Takie postępowanie prowadzi do zaniedbywania spraw bieżących, czego następstwem za 10 lat będzie dalsze szukanie sprawiedliwości w przeszłości.

Wczoraj Balcerowicz, dzisiaj Eureko i Wąsacz, jutro inni…

Fascynujący jest “kit” wciskany przez rządzących, jakby w Polsce nadal istniał kult jednostki, i jedna osoba była winna wszelkiego zła, a nie 40-ci lat komunizmu.

Być może wadza wygra z Balcerowiczem, Eureko i innymi, ale czy to coś zmieni? Nic a nic, bo dalej złodziejem i oszustem będzie każdy, kto ma odmienne poglądy.

Spotkanie

Zastanawiam się czy w ciągu pięciominutowego spotkania z moją skromną osobą, pierwszy byłby również oczarowany moją serdecznością 😉

“Ja też nie byłam Święta…”

Jedna Pani drugiej Pani wyznawała wczoraj z dumą “Ja też nie byłam Święta…” i nie wnikam jakiej dziedziny życia to dotyczyło, zawodowego czy też osobistego.

Jakoś mocno mnie to wyznanie zabolało, ponieważ uświadomiłem sobie, że współczesny Katolik (uogólniam świadomie), może mówić z dumą o swoim braku świętości. Świętość jest dla niego czymś niedostępnym i niepotrzebnym…

Rozumiem gdy Katolik wyznaje, że chce być Świętym ale mu nie wychodzi, mimo to dalej będzie się starał wzrastać. Natomiast boleśnie odczuwam sytuacje, gdy Katolik z dumą wyznaje własny brak Świętości i uważa, że wszystko jest OK. A przyczyn braku własnej Świętości doszukuje się w winie reszty Świata.

Zostaliśmy powołani do Świętości, mamy prawo upadać, ale jakże moglibyśmy zrezygnować z pragnienia życia w Świętości i dążenia do bycia Świętymi, w prawdziwym znaczeniu tego słowa na płaszczyźnie wiary.

Taki duży, taki mały może Świętym być!