Nie zwracać uwagi

Właśnie przeczytałem nagłówek, na podstawie którego mogę przypuszczać, że kolejny dziennikarz uważa, iż wszyscy żyją sprawą małej Madzi i pewnym niezbyt odległym wypadkiem samolotowym… i na dodatek dają się wodzić za nos innym dziennikarzom, przed czym on stanowczo ostrzega.

I tak sobie przypomniałem “sprawę Piotrusia” opisywaną przez media niecały rok temu, w tym przez pismo, w którym pracuje obecnie oburzony dziennikarz.

A za oknem piękna wiosna, uśmiechnięci ludzie mimo trudów dnia codziennego. Nie zwracać uwagi na to co służy tylko przyciągnięciu uwagi – czy to w mediach, czy też w manifestacjach – a nie ubogacaniu świata.

PS
Widziałem parę dni temu zdjęcie z marszu w obronie czegoś lub przeciw czemuś, transparenty, pogrupowanie tłumu jak z okresu marszów pierwszomajowych. Ludzie zmieniają poglądy i partie, ale zamiłowanie do pochodów nie przemija… choć tutaj jest PRL żywy.

Proporcje wiary…

Gdyby nasza wiara była prawdziwa, przenosilibyśmy góry.

Gdyby nasze zaangażowanie w modlitwę i uczynki miłosierdzia, dorównało zaangażowaniu w tropienie masonów, zaangażowaniu w rzekomą walkę z aborcją i pornografią, to szatan nie miałby szans na buszowanie w Kościele.

Gdyby tak zacząć dzień od modlitwy, przejść dzień z uśmiechem i uczynkami miłosierdzia, a na koniec zakończyć go modlitwą, to na szukanie szatana zabrakłoby czasu… szatan sam by uciekł z wściekłości i nudów.

Za to obecnie można odnieść wrażenie, że winni są tylko bliżej nieokreśleni oni… a my jesteśmy chodzącymi ideałami, bo jesteśmy w Kościele.

Kartą czy nie kartą?

Przyzwyczaiłem się do jednostronnych artykułów, które pojawiają się w mediach. Obecnie najpopularniejszy temat to “rąbią nas na kartach”… Oczywiście bez problemu “dociekliwy redaktor” ujawnia wszystkie tajemnice “układu”…

Niestety brakuje w tego typu artykułach, spojrzenia z drugiej strony. Niby kartą jest drożej bo prowizje itp. Ale przecież za konwojowanie gotówki, za jej zliczanie też trzeba płacić. Co więcej ileż trudności powoduje w sklepie klient pojawiający się z banknotem z bankomatu… Coraz częściej obsługa klienta z banknotem 50 lub 100zł trwa dłużej, niż pełna operacja kartowa z podpisem. Dlaczego? Bo drobne na wydawanie reszty kończą się bardzo szybko, a potem kasjerce pozostaje poszukiwanie drobnych na zapleczu lub w pobliskim sklepie.

Dochodzi jeszcze konieczność zabezpieczenia kasy, w której jest gotówka wobec wydruków z terminala. Tak więc trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć, że kartą zawsze znaczy drożej. Być może czasami znaczy więcej zakupów, skoro bez gotówki w kieszeni, ktoś może wejść do sklepu, zamiast zniechęcony szukać bankomatu…

Bp Jan Kopiec nastał

Piękna była sobotnia uroczystość Ingresu bp Jana. Ukazała w sposób symboliczny ciągłość władzy biskupiej, gdy bp senior Jan Wieczorek przekazał pastorał bp Janowi Kopcowi.

Dzisiaj przeczytałem w relacji eKAI z pierwszego spotkania bp Jana z dziennikarzami: “Trzeba księży mobilizować, aby przekazywali naukę Ewangelii, a nie opinie i komentarze”… “Zadaniem Kościoła nie jest polityka lecz dotarcie do człowieka by zrozumiał kim jest i jaka jest miara człowieczeństwa.” patrz eKAI

Ubrana kobieta

Wyobraziłem sobie coś niewyobrażalnego. Wyobraziłem sobie taki dzień, gdy po wejściu na polski portal newsowy zobaczę zdjęcie ubranej kobiety. Ależ to byłby SZOK!!!

Obecnie na jaki polski portal newsowy nie wejdę, to mam trudność ze znalezieniem czegokolwiek ubranego… najtrudniej znaleźć artykuł ubrany w myśli!