Nieodgadnione piękno chwili, nieodgadniona moc ulotnych zachwytów, nieodgadniona siła porywów serca.
Jak wielka jest tajemnica tych ulotnych chwil, skora po upływie kilku, kilkunastu lat wspomnienie ich, powoduje nagły poryw serca. Czasem jest to widok ś.p. pasterki Marysi, z którą pasałem krowy lub widok drzewa na starej fotografii, wspomnienie szybkiej kawy lub tłoku w metrze z nieznajomymi przyjaciółmi, a czasem po prostu jeden niezapomniany uśmiech.
Zachwycające jak wiele dobra jest w drugim człowieku, niezależnie od jego wiary, koloru skóry i poglądów. Tyle dobroci można wydobyć przez jeden uśmiech, przez jeden gest miłosierdzia. Pamięć tych chwil jest mocniejsza od wszelkich niepowodzeń, bólu i zwątpienia…
Nieodgadnione piękno chwili… idę nadal je chwytać, oby każdy mógł znaleźć na te zachwyty czas ciszy poznania 🙂
Category Archives: Blog
Dobre kazanie
Dzisiaj wysłuchałem bardzo dobrego kazania pewnego znajomego kapłana. Niesamowite jak Bóg przemienia ludzi zagubionych w siłaczy, i na ich barkach buduje Opokę kościoła. Warto być w Kościele, dla tych wspaniałych chwil radości.
Kapłan rybak (wędkarz). Czyżby cała tajemnica tkwiła w nauce łowienia ryb, a potem ludzi?…
Towarzyska reklama
Wracając wieczorem z dworca PKP zauważyłem reklamę agencji towarzyskiej na całej frontowej ścianie budynku w samym centrum Gliwic.
Pierwsze odczucie to ból i niezrozumienie… Dlaczego miasto o tak bogatej historii, kulturze i sztuce potrafi się reklamować tylko agencjami towarzyskimi.
Cóż, zaklejać tego nie będę, protestować na forum też… Pozostaje jakiś przeszywający serce ból, że nie potrafię nic na ten upadek wartości zaradzić, pomimo przeczuwania rozwoju miasta w tym kierunku od 7 lat. Widać czasy te zaczynają mnie przerastać, przestaję rozumieć to co się wokół dzieje – pozostaje już tylko język milczenia i modlitwy… Oby to miasto nie zatraciło daru wizyty Ojca Świętego i błogosławieństwa jakie wtedy zostało nam ofiarowane – bo inaczej biada nam.
Miłujmy się
Poniższe słowa bardzo mnie przejęły i napełniły nieustannym rozważaniem, jak realizować przesłanie ewangelii ukazane współcześnie przez Ojca Świętego.
“To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem” (J 15,12).
(…) Trzeba spojrzenia miłości, aby dostrzec obok siebie brata, który wraz z utratą pracy, dachu nad głową, możliwości godnego utrzymania rodziny i wykształcenia dzieci doznaje poczucia opuszczenia, zagubienia i beznadziei. Potrzeba “wyobraźni miłosierdzia”, aby przyjść z pomocą dziecku zaniedbanemu duchowo i materialnie; aby nie odwracać się od chłopca czy dziewczyny, którzy zagubili się w świecie różnorakich uzależnień lub przestępstwa; aby nieść radę, pocieszenie, duchowe i moralne wsparcie tym, którzy podejmują wewnętrzną walkę ze złem. Potrzeba tej wyobraźni wszędzie tam, gdzie ludzie w potrzebie wołają do Ojca miłosierdzia: “Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Oby dzięki bratniej miłości tego chleba nikomu nie brakowało! “Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7).
(…) Dziś z całą mocą proszę wszystkich synów i córki Kościoła, a także wszystkich ludzi dobrej woli, aby “sprawa człowieka” nie była nigdy, przenigdy odłączona od miłości Boga. Pomóżcie współczesnemu człowiekowi zaznawać miłosiernej miłości Boga! Niech w jej blasku i cieple ocala swoje człowieczeństwo!
Ciocia zdrowieje
Bóg zapłać wszystkim za modlitwę w intencji mojej Cioci. Wielka jest siła Waszej modlitwy, pomimo bardzo ciężkiego upadku, rozciętej głowy i ciężkich potłuczeń, Ciocia wraca do stanu zdrowia właściwego jej wiekowi. Widzę. że Ciocia należy do “papieskiego pokolenie siłaczy”, którego fundamentem jest “Bóg, honor, ojczyzna i sport”.