Kanony z Taizé to prosty i piękny śpiew. Chorał gregoriański to wspaniały, piękny śpiew. Ich wspólna cecha to uspokojenie zagonionego człowieka. Wielu osobom wydaje się, że to taki prosty śpiew.
Próżność – tej cechy ludzkiej liturgia nie znosi. Jednak znajdują się osoby sądzące, że bez przygotowania poprowadzą wspaniały śpiew kanonami z Taizé, a dziewczęca schola próbuje udowodnić, że Chorał gregoriański, (Kyrie, Sanctus i Agnus Dei) to śpiew na głosy żeńskie. Efekt – całkowity rozstrój: duchowy i nerwowy mej osoby…
Pokora – to cecha, bez której żadna liturgia nie będzie dobrze przygotowana. Daj Boże, abym już nie musiał słuchać chorału gregoriańskiego wykonywanego przez stado fanatycznych głosów żeńskich: fałszujących (notorycznie pod dźwiękiem), śpiewających bez wyczucia frazy, rytmu i tekstu liturgicznego. Szczególnie, że na chórze kościoła w tym czasie znajdował się wspaniały chór parafialny śpiewający ten chorał conajmniej kilka razy lepiej i właściwiej liturgicznie.
Category Archives: Blog
św. Andrzej Bobola patronem Polski
Wczoraj 16 V podczas uroczystej Mszy św. w Warszawie ogłoszono św. Andrzeja Bobolę patronem Polski. Jest on wzorem głoszenia Ewangelii w porę i nie w porę. Natomiast w Diecezji Gliwickiej obchodzona była 102 rocznica konsekrakcji kościoła św.Ap. Piotra i Pawła – obecnie Katedry.
Dopiero dzisiaj 17 V Gliwiczanie świętują św. Andrzeja Bobolę. Jest to szczególne świętowanie, ponieważ pierwsze po oficjalnym uznaniu patrona Polski. Może tym bardziej jest on świętym, do którego należy zwracać się z prośbą o duchowy rozwój mojego miasta. Tak jak zostało to wypowiedziane wczoraj: św. Andrzej dzisiaj zostaje wezwany do pomocy narodowi, Ojczyźnie, która zda się zapominać o tym, że porządku społecznego nie można budować bez ofiar, w rozbiciu, poza jednością i poza Bogiem. O, jakże daleko nam do jedności, jakże łatwo odchodzimy od Boga i jego przykazań. Na nic zabiegi o postęp, na nic Europa, jeśli umiera w nas uczciwość, sprawiedliwość i duch ofiary, jeśli nie ma – a nie ma – miłości do poczętego dziecka i słabnącego starca, jeśli nie ma szacunku do prawdy, przywiązania do pracy i poprzestawania na małym.
Film na uśpienie
Jaki jest najlepszy rodzaj filmu przed snem? Odpowiadam krótko – s.f. z rosyjskim dubbingiem.
Spamer wielbiciel
Nieznany, prawdziwy przyjaciel z rejonu Białej Podlaskiej od kilku dni przesyła mi dowody sympatii, poświęcając pieniądze na opłatę za korzystanie z modemu via TP SA [np. pa60.bialap.cvx.ppp.tpnet.pl]. Codziennie list z wirusem. Dziękuję za pamięć, to naprawdę miłe, że ktoś o mnie pamięta.
Rozwój człowieka wg JS?
Rozwój człowieka wg JS?
Człowiek stworzony na podobieństwo Boże, został obdarzony pięknym obliczem. Dla wyrażania uczuć otrzymał: czuły i brzmiący tembr głosu, słodkie usta, figarne oczy, nieznacznie zadarty nos, lekko odstające uszy, łysiejącą przyłbicę mądrości, czułe i spracowane dłonie, własny zapach, a dla sztucznego wspomożenia, okulary dodające powagi. Wszystkie te wspaniałe członki – może bez okularów – miały służyć komunikacji z drugim człowiekiem. Przez wiele lat temu celowi służyły.
Człowiek jednak wolał odrzucić to co oczywiste i zaczął szukać nowych środków komunikacji. Zachęcony rozwojem telewizji i mediów obrazu, zaczął ograniczać się do języka spojrzeń i podglądania. Powoli, członki zakryte dotychczas przed okiem drugiego człowieka, stały się najważniejszym komunikatorem. Rozmowę zastąpiła cisza, przerywana miarowym sapaniem i chwilowymi westchnieniami. Teraz człowiekowi wystarcza prosty kontakt – ogląd organów drugiego człowieka, niezdarnie przykrytych resztką materiału. Liczy się pospiech i te sprawy, o których dawniej nie wypadało mówić publicznie. Nie ma czasu na rozmowę, bo od razu trzeba działać… Człowiek stał się potworem. Nie jest już ważny sposób wyrażania uczuć, nie jest już ważny drugi człowiek. Ważne jest aby trwało to jak najkrócej i prowadziło od razu do trzeciej bazy.
Potwory dawniej nimi straszono: wszelkie smoki włącznie z wawelskim, tajemnicze bestie i błakające się dusze. Dzisiaj potwory są wspaniałe, radosne i pełne humanizmu: w thrillerach, koszmarach i bajkach dla dzieci np. Monsters Inc..
Człowiek dla wyrażania uczuć otrzymał: głos, usta, oczy, nos, uszy, marszczące się czoło, dłonie… Kiedy mam wątpliwości czy to prawda, stają mi przed oczami postacie starszych osób – radosnych “potworów” – ukazujących tajemnicę miłości, właśnie tymi członkami. Ileż miłości jest w wysiłku przemawiania, podróżowania i apostolskiego nauczania Jana Pawła II – papieża radości – o drżącym tembrze głosu i silnych okazywaną miłością dłoniach drgających…
Wierzę, że człowiek nie stał się jeszcze całkowicie potworem? Jakie jest Twoje zdanie, z pewnością masz własny pogląd na te sprawy? A może bycie “potworem” jest dla Ciebie pełnią człowieczeństa, któż to wie — nieprawdaż?