W życiu są dwie drogi: droga czynu i droga oczekiwania. Wybór należy do człowieka.
W życiu katolika są dwie drogi: droga zwątpienia (upadku) i droga modlitwy (nadziei zmartwychwstania).
W bolesnej sytuacji sięgnięcie po modlitwę i post, jest jedynym sposobem walki z działaniem szatana. Dlatego wielka jest łaska Bożej Mądrości osób zachęcających do modlitwy za kościół Archidiecezji Poznańskiej. Nie dyskutujmy, nie oceniajmy, módlmy się wspólnie, aby Bóg wyprostował te bolesne drogi i zaradził złu.

W Szwajcarii i w Japonii konta osobiste popularne ROR’y mają ujemne oprocentowanie. Oznacza to konieczność płacenia przez klienta za prowadzenie rachunku. W Polsce oprocentowanie na rachunkach bankowych jest już bliskie inflacji, czyli prawie zerowe. Posłowie i senatorowie, żądają od NBP obniżenia stawek oprocentowania, chcąc aby były one niższe od inflacji.
Dla tych “mędrków” mam propozycje założenia specjalnych kont parlamentarnych z oprocentowaniem -10% w skali roku. Niech na własnej skórze odczują swoją własną głupotę. Natomiast dla obywateli pozostaje schowanie oszczędności do skarpety bo tam parlamentarzyści na razie nie zaglądają.
Morał w Szwajcarii i w Japonii jest “trochę” lepsza gospodarka, “trochę” wyższe zarobki, i “trochę” bardziej douczeni parlamentarzyści.

Przez całe życie przygotowujemy się do kolejnych egzaminów w szkole, na studiach, w pracy i w rodzinie. Nie ma czasu na modlitwę, wyciszenie i czytanie pisma świętego. Wierzymy w prawa fizyki, matematyki i chemii…
…Kiedy przygotujemy się na własną śmierć, jedyną sprawę która w naszym życiu jest pewna …i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Recepta na szybki odwyk od Kebaba w trzech punktach spisana:
1. Zjeść 1x Kebab z jakąś dziwną żółtą słoną przyprawą,
2. Zjeść 1x zimny Kebab przyrządzony przez blond-paprocha,
3. Po dwóch miesiącach zjeść znowu 1x Kebab, tym razem przyrządzony przez czarnego-mistrza (niestety przed oczami staje wizja blond-paproch) i odwyk murowany.
Żegnaj Kebabie, wracam do staropolskiej kuchni czyli pizzy i cappuccino!!!

Kilka myśli na teraz. Problem przypadków molestowania seksualnego wśród duchowieństwa, nie może zostać wyłączony z szerszego kontekstu. Problem molestowania pojawia się w polityce (ale tutaj raczej obowiązuje sfera milczenia), szkołach, pracy. Jest to problem społeczeństwa, które zdecydowało się na ucieczkę od wolności. Dlaczego ucieczkę? Ponieważ prawdziwa wolność wymaga miłości i odpowiedzialności, bez tego pozostaje ślepy pęd.
Do tego ślepego pędu zaliczyłbym wczesny wiek wchodzenia w życie seksualne, szukanie coraz mocniejszych doznań (wszelkie dewiacje, seks grupowy itp.), brak przygotowania do odpowiedzialnej miłości względem własnego ciała i ciała bliźniego. Następstwem tego jest właśnie molestowanie, gwałty, aborcja i rozwody. Rozwody, aborcję i życie na kartę rowerową społeczeństwo zaakceptowało, niestety. Może to jakieś zrządzenie Boże, że w czasie lansowania ustawy o uznaniu związków homoseksualistów za pełnoprawne małżeństwo, pojawiła się sprawa jednoznacznie ukazująca negatywne nastawienie polskiego społeczeństwa do homoseksualizmu i molestowania. Daj Boże, abyśmy się obronili przed homoseksualizmem społecznym.