Mądry wybór

Mądrym wyborem była decyzja tych, którzy zadali sobie trud wzięcia odpowiedzialności za własną przyszłość.
Mądrym wyborem była decyzja tych, którzy nie akceptując żadnej partii zadali sobie trud wzięcia odpowiedzialności za własną przyszłość.
Mądrym wyborem była decyzja tych, którzy rozważyli programy partii i wybrali program socjalny lub liberalny najbliższy własnym poglądom.

Mam szczęście, że tak jak we wszystkich wyborach od 1989 roku nie głosowałem przeciw, tylko za. Tym większe szczęście, że moje za znalazło się w demokratycznej większości. Należy także uszanować radość tych, którzy cytuję “cieszą się z zaszczytnego drugiego miejsca i sukcesu wzrastającego poparcia społecznego”. Zastanawiam się czy na taką Samoobronę lub LPR także nie oddano więcej głosów niż dwa lata temu, chyba poszukam tych danych…

“Niekompetentne dyplomatołki”

Nie wierzcie frustratom czy dewiantom psychicznym, którzy swoje problemy psychiczne odreagowują na narodzie […] Ja chcę umrzeć w kraju wolnym i stabilnym! Kategorycznie wypraszam sobie lżenie Polski przez niekomepetentnych członków rządu, niekompetentnych dyplomatołków!

Profesor Władysław Bartoszewski
29 września AD 2007 Kraków

Pomysł na odrodzenie?

Kłamie on, kłamie ona, kłam i Ty!
Tymi słowami można streścić pomysł na kampanię, tych co odradzać Polskę chcieli… bo według nich “cel uświęca środki”!

Politycy odrodzeniowcy chcą zaczarować Dekalog i wmówić ciemnemu ludowi, że kłamstwo nie jest mówieniem fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu, bo to jedno słowo czyli tylko 1/4 fałszywego świadectwa :-]

Można odnieść wrażenie, że w Polsce na największe poparcie może liczyć partia promująca kłamstwo, bo kłamstwo jest najpopularniejszym sposobem dążenia do celu wśród Polaków, oby nie!

Beton

Nie liczę na merytoryczną kampanię gospodarczą, bo tacy są jej gracze, iż niektórzy z nich nie posiadają nawet konta w banku.
Nie liczę na merytoryczną kampanię programową, bo tacy są jej gracze, iż mam wrażenie, że w domowej pralce używają tylko jednego programu piorącego – maglowanie (sic!).
Nie liczę na merytoryczną kampanię futurystyczną, bo tacy są jej gracze, iż całymi dniami patrzą w przeszłość – to chyba własne wyrzuty sumienia ich tam ciągną.

Wiem na jaki program oddam mój głos i będzie to głos za programem, a nie przeciw innemu programowi. Pozostawiam poniedziałkowy trzask betonu miłośnikom oper mydlanych, osobiście udam się na spacer, tak jak było to w czasach Dziennika Telewizyjnego.

Smutny jest kraj, w którym o wyborze wielu wyborców decyduje anty-wybór, a nie pro-wybór.