Logika

Kiedyś logika była ważną nauką, dzisiaj odrzucono ją w cień, by nie rzec w mrok.

Żywimy się między innymi chlebem i tym co z ziarna. Wiemy, że ziarno trzeba siać aby wydało plon. Wiemy, że ziarno może się wyrodzić. Wiemy także, że klęski urodzaju i żywiołowe są nieprzewidywalne, dlatego mądrze przewidujemy i dbamy o to aby zboża nie zabrakło. Wiedziano o tym nawet w Egipcie, dzięki Józefowi, którego Bóg obdarował mądrością odczytywania snów.

A jednak taka prosta logika, dbania o wzrost i pełne spichlerze, jest obecnie odrzucana.

Europa się starzeje, dzietność spada, brak umiejętności życia dla drugiego człowieka rozbija rodziny. Wydawać by się mogło, że odpowiedź najprostsza płynąca z logiki zostanie zauważona i zrozumiana – zaufajcie Rodzinie. Ale tak nie jest, logika odrzucona w mrok, a na dzietność i odbudowę silnej Europy ma mieć wpływ coś wręcz odwrotnego. Już za kilka lat przerośnie Europę duch Azji, która rozumie mimo upływu wieków potęgę i siłę Rodziny.

Maryjo Matko Europy, módl się za nami, abyśmy powrócili do logiki, i nauczyli się od początku kochać drugiego człowieka. Amen +

Ślepota

Najlepszy sposób na własną ślepotę – dostrzegać i piętnować błędy innych, zamiast własnych.

Taka ślepota jest jednak chorobą zakaźną i w zatrważającym tempie może obejmować kolejne osoby.

Może czas udać się śladami Ojców Pustyni, na pustynię, aby odnaleźć prawdziwy i czysty wzrok?!

Cud, Cuda

Jak opisać Cud taki codzienny, a jednak nie z tego Świata.
Jak opisać Cud tak, aby ktoś kto go nie doznał mógł ten Cud odkryć w przeczytanych słowach. Niby to takie oczywiste, że woda zamieniła się w wino, Ale gdy się naprawdę zagłębi w moc tekstu, to trudno ogarnąć moc tego Cudu.
Jak opisać Cud Stworzenia Świata tak, aby ludzie uwierzyli, że był to Cud prawdziwy.

Można jak Księga Rodzaju, można jak Haydn, można na wiele sposobów, jednak znacznie łatwiej jest ukazywać to co Cudem, Cudami nie jest. Stąd tyle słów zalewających nas wokoło, aby proste słowa o Cudach, pozostały niezauważone.

A Cud taki codzienny poczeka, by w końcu rozbłysnąć w Blasku Prawdy, dla tych co mają uczy do słuchania, a oczy do patrzenia.

PS
Poszukujemy jako ludzie regułki na powstanie Świata i być może ktoś ją kiedyś ładnie opisze równaniami i twierdzeniami, ale nawet wtedy Stworzenie Świata pozostanie nieodgadnionym Cudem!

Powołanie wg św. Franciszka Salezego

Powiedz mi, proszę, Filoteo, czy byłoby rzeczą właściwą, gdyby biskupi zapragnęli żyć w samotności jak kartuzi, gdyby ludzie żonaci nie więcej starali się o powiększenie dóbr materialnych niż kapucyni, gdyby rzemieślnik cały dzień spędzał w kościele jak zakonnik, a znowu zakonnik był wystawiony na wszelkiego rodzaju spotkania i sprawy, jak ci, którzy zobowiązani są śpieszyć bliźnim z pomocą, na przykład biskup? Czyż taka pobożność nie byłaby śmieszna, nieuporządkowana i nieznośna? A tymczasem tego rodzaju pomyłki i nieporozumienia zdarzają się bardzo często.

Otóż nie, moja Filoteo: pobożność, jeżeli jest prawdziwa i szczera, niczego nie rujnuje, ale wszystko udoskonala i dopełnia. Kiedy zaś przeszkadza i sprzeciwia się prawowitemu powołaniu lub stanowi, z pewnością jest fałszywa.

Pszczoła tak zbiera miód z kwiatów, iż nie doznają one żadnej szkody. Pozostawia je nienaruszone i świeże, tak jak je zastała. Otóż prawdziwa pobożność czyni więcej: nie tylko nie przeszkadza żadnemu powołaniu, żadnemu zajęciu, ale przeciwnie, wszystko doskonali i ozdabia.

Z Wprowadzenia do życia pobożnego św. Franciszka Salezego, biskupa
(część 1, rozdz. 3)