Wyruszam w praco-podróż

Ostatnimi czasy trudno było cokolwiek napisać, gorączkowe przygotowania i poszukiwania rzeczy wszelakich, teraz czas przystąpić do realizacji przygotowań.

Jutro o świcie wyruszam do pewnego ciekawego państwa Zatoki Perskiej.

O ile będzie to możliwe z racji dostępu do internetu, postaram się tutaj czasem coś utrwalić.

Inteligo – oj chyba nie

Muszę przyznać, że dawno nie widziałem tak udanej kampanii reklamowej polskiego banku… Moi znajomi dzwonią do mnie z pytaniem “Zamknąłeś już?”, a sami walą drzwiami i oknami do Inteligo… aby zamknąć swoje konta, po ostatniej – zrozumiałej chyba tylko dla specjalistów od reklamy – zmianie taryfy opłat.

No i sam muszę się teraz zastanawiać… co z tym fantem teraz zrobić. I tak sobie myślę, zmiana właściciela Inteligo mnie nie ruszyła, a zwykła dobra kampania reklamowa jednak potrafi ruszyć, szkoda.

Każdy bank do czegoś zachęca, jeden do otwierania rachunków, a drugi do…

Drupal 2011 książka z przyszłości

Dotarła do mnie książka o Drupalu zamówiona w przedsprzedaży. Pierwszy zachwyt wzbudziła stopka redakcyjna “Helion 2011” choć to dopiero 25.10.2010, czyli książka z przyszłości…

Wstępna lektura odpowiada moim oczekiwaniom, dobrym pomysłem jest przy okazji wskazanie tym, którzy nie mieli styczności z serwerami, prostoty XAMPP Lite…, bo najpewniej nie każdy czytelnik będzie wolał korzystać z LAMP w okresie nauki pod windowsami.

Dobrze, że jest książka z przyszłości, choć w pewnym sensie przyszłość Drupala 7, wobec aktualnego Drupala 6 pozostaje nieodgadniona i z pewnością daje szansę rozwinięcia wielu wątków w kolejnej publikacji.

święty Benedykt

Święty Benedykt napisał piękną regułę i poprzez jej słowa pokazał jak można podążać ku Bogu, będąc jednocześnie z Bogiem i w Bogu.

Specjaliści od długu publicznego

Z pewnym zdumieniem wsłuchuję się w słowa znajomych i mniej znajomych osób, które w ostatnich dniach (tygodniach) stały się specjalistami od długu publicznego Polski. Niby sukces edukatorów, ponieważ wreszcie wszyscy mówią o długu publicznym (że większy niż za Gierka) i niby większa świadomość obywatelska.

No i tutaj mam problem… bo skoro te osoby tak łatwo “zrozumiały” ideę i działanie długu publicznego, to dlaczego ciągle nie rozumieją czym jest dług rodzinnego (domowego) budżetu.

Nie mam przekonania do wizjonerów od rzeczy odległych, wolę specjalistów od tu i teraz. Jeśli ktoś nie potrafi dbać o dług publiczno-rodzinny własnej rodziny, to także poza pieniactwem najpewniej o dług publiczny Polski nie zadba, choćby przez to, że i tak nie pójdzie na wybory – bo po co… skoro jest dług publiczny.