Rotawirus

Michał Dominik ma się już dobrze i nadrabia zaległości w zabawie. Po poniedziałkowym rozwolnieniu w opinii naszej znajomej lekarki wszystko stało się jasne, Michała dopadł rotawirus. Teraz pozostaje przyglądanie się jak Michał wraca do zdrowia i dokonuje kolejnych epokowych odkryć 🙂

Na bieżąco sprawdza prawo Newtona, puszczając z pewnej wysokości większość przedmiotów, ku własnej radości odkrywcy, można powiedzieć z miną “a jednak spada”.

Pierwszy kwietnia

Wg Kaznodziei z Jasnej Góry, który odprawiał o świcie Mszę św. transmitowaną przez Radio Jasna Góra, dzień pierwszy kwietnia to piękny dzień, dzień rocznicy ślubów lwowskich Jana Kazimierza (1 kwietnia 1656r.). W ów dzień król Jan Kazimierz ogłosił Maryję z Jasnej Góry Królową Polski i oddał w jej opiekę Polskę.

Wg pewnej posłanki, dawnej spikerki innego radia…, dzień pierwszego kwietnia to dzień narodzin Judasza, co ma jej zdaniem bardzo wielkie znaczenie w tradycji chrześcijańskiej.

I tak w pięknie Wielkanocnej radości pozostaje pytanie bez odpowiedzi, co wybrać drogę Nadziei i Dobrej Nowiny, czy też drogę szukania zła pośród dobra za wszelką cenę.

Osobiście wybieram śluby Jana Kazimierza 🙂

Trudne pytania

W nocy mieliśmy pierwszą nocną akcję karetkowo-szpitalną w historii naszej rodziny. Nasz Michałek mimo wielkiej waleczności poległ ostatecznie o 2:40 w nocy, kiedy to obudził nas i za pomocą termometru przyznał się do temperatury 39,6C.

Pozostała szybka decyzja o konieczności konsultacji lekarskiej, telefon na pogotowie z pytaniem co robić. Pogotowie z całego serca chce pomóc, ale ponieważ nie ma dyżurnego pediatry, pozostaje jedynie transport do dyżurnego pediatry w szpitalu z rejonu. Czekamy więc na przyjazd pogotowia pospiesznie szykując Michała do podróży, jednak oczekiwanie na karetkę trwa około 1,5 godziny. Jedzie Mama i Michał. Ja zamykam dom i dzwonię po taxi, oczywiście bez grosza w kieszeni – więc pozostaje podjazd pod bankomat. Oczywiście dzisiaj bank ma dzień aktualizacji oprogramowania, więc karta debetowa nie działa, pozostaje kredytowa. W końcu jesteśmy razem w szpitalu.

W ostatecznym rozrachunku jeśli nie ma pediatry na dyżurze, szybszą metodą na przyszłość będzie wezwanie taxi i przejazd do szpitala.

W szpitalu obudzony pediatra, po pierwszych oznakach zniecierpliwienia, że ktoś “dopiero”! w nocy zauważył gorączkę – tak jakby utrzymująca się gorączka pojawiała się zawsze o 16:14 ;-), daje diagnozę zapalenie ucha środkowego, a w związku z tym kieruje nas do Oddziału Ratunkowego w Katowicach, ponieważ laryngologia dziecięca ma tam ostry dyżur.

Kolejna notka na przyszłość, gdy dziecko ma 38 choćby na chwilę od razu jechać na konsultacje.

I tak o 4:20 (dodatkowego dramatyzmu dodała zmiana czasu – była 3:20) znajdujemy się w pustym zamkniętym szpitalu, ze skierowaniem do Katowic i bez samochodu, w chwili gdy liczy się czas. Teraz trzeba szybko przeanalizować w głowie do kogo można zadzwonić o tej porze z prośbą o pomoc transporcie do Katowic. Dzwonimy i tak jak zawsze, pomimo ogromnego zmęczenia i raptem 1godziny snu bliska osoba nie zawodzi. Potem przejazd we mgle do Katowic, a tam szukanie Szpitala w nieznanej nam dzielnicy miasta, okupione utratą jednej czapki.

Ostatecznie po wstępnych bojowych okrzykach lekarki “a czemu nie wcześniej”, dostajemy diagnozę ropny katar i zapalenie spojówki, możemy wracać do domu i kupować listę leków.

O 7-mej rano jesteśmy w domu.

Trudne pytania:
– to pytanie o osoby, do których można zadzwonić z prośbą o szybką pomoc transportową, czy też w ogóle o pomoc w środku nocy,
– jakie rozwiązanie wybrać aby ono było najszybsze i najbezpieczniejsze dla dziecka.

Piękno przedmiotów wszelakich

Nasz kochany Michał Dominik, na każdym kroku uczy nas zadziwienia pięknem rzeczy świata tego marnego. Gdy nam jakiś przedmiot wydaje się nam bezużytecznym odpadem, w oczach i rękach Michała Dominika staje się cudowną perłą. I tak zaczynamy lubić zakrętkę od słoiczka, stary kawałek materiału, pomiętą kartkę papieru, która szeleści piękniej od grzechotki…

Dziecko ma czyste serce i oczy, a my?

My możemy uczyć się nowego spojrzenia na świat i piękna przedmiotów wszelakich, wszystko jest dla nas także czyste serce i oczy.

Triduum Wielkanocne

Życzę Tobie głębi przeżycia Triduum Wielkanocnego i błogosławieństwa Bożego płynącego spod krzyża i sprzed pustego grobu Pańskiego.

Chrystus prawdziwie Zmartwychwstał, Alleluja!