Do moich uszu doszły słowa: “wszystkie wskaźniki wskazują rewelacyjny stan gospodarki” i naszło mnie takie skojarzenie.
Człowiek, który wsiada do nieznanego mu samochodu, bardzo często może ulec wizji sukcesu. Otóż, gdy w samochodzie nie zapala się żółta kontrolka braku paliwa, myśli sobie – przejechałem już 600km, a zbiorniki nadal pełne – i raduje się rewelacyjnymi wskaźnikami.
Nie ma jednak na tyle rozsądku, aby sprawdzić, czy w tym samochodzie jest w ogóle zamontowana kontrolka paliwa. I dlatego z braku paliwa najprawdopodobniej za 100m zgaśnie mu silnik.
Podobnie jest z Pierwszym i znajomością przez niego ekonomii, niby coś wie, niby coś analizuje, tylko nie dostrzega braku wskaźnika zdrowego ekonomicznego rozsądku.