Porady na wyjazdy

Często wyjeżdzasz turystycznie z Polski? Często przekraczasz granicę? Nie ma sprawy, są porady MSZ.
Jedź za granicę spokojnie, z radością jednorazowego odkrywcy. Dedykuję Ci ten piękny opis, który nie jest wbrew pozorom opisem Polski lecz Angoli:
Występuje bardzo duże zagrożenie pospolitym bandytyzmem, szczególnie poza centrami dużych miast oraz na szlakach komunikacyjnych. Poważnym niebezpieczeństwem (zwłaszcza w interiorze) są pozostałe jeszcze z okresu działań wojennych miny. W centrach stolicy i większych miast w ciągu dnia nie ma napadów na przechodniów czy kradzieży torebek lub biżuterii. Małe miasteczka są bardziej bezpieczne.

Polak za granicą – Poradnik 2002

Zmienna pogoda

Jeszcze wczoraj tak słonecznie… dzisiaj – chyba pogoda o rządzących wspomniała i na wszelki wypadek przed podatkami się schowała…

Piękny dzień

Piękny dzień dzisiejszy, zachwycił mnie sytuacją przyznania się do błędu osoby starszej względem młodszej. Miło jest stać z boku i obserwować jak ludzie czynią dobro. Od razu mi cieplej — radością serca 🙂

Taize – droga pojednania

Kanony z Taizé to prosty i piękny śpiew. Chorał gregoriański to wspaniały, piękny śpiew. Ich wspólna cecha to uspokojenie zagonionego człowieka. Wielu osobom wydaje się, że to taki prosty śpiew.
Próżność – tej cechy ludzkiej liturgia nie znosi. Jednak znajdują się osoby sądzące, że bez przygotowania poprowadzą wspaniały śpiew kanonami z Taizé, a dziewczęca schola próbuje udowodnić, że Chorał gregoriański, (Kyrie, Sanctus i Agnus Dei) to śpiew na głosy żeńskie. Efekt – całkowity rozstrój: duchowy i nerwowy mej osoby…
Pokora – to cecha, bez której żadna liturgia nie będzie dobrze przygotowana. Daj Boże, abym już nie musiał słuchać chorału gregoriańskiego wykonywanego przez stado fanatycznych głosów żeńskich: fałszujących (notorycznie pod dźwiękiem), śpiewających bez wyczucia frazy, rytmu i tekstu liturgicznego. Szczególnie, że na chórze kościoła w tym czasie znajdował się wspaniały chór parafialny śpiewający ten chorał conajmniej kilka razy lepiej i właściwiej liturgicznie.

św. Andrzej Bobola patronem Polski

Wczoraj 16 V podczas uroczystej Mszy św. w Warszawie ogłoszono św. Andrzeja Bobolę patronem Polski. Jest on wzorem głoszenia Ewangelii w porę i nie w porę. Natomiast w Diecezji Gliwickiej obchodzona była 102 rocznica konsekrakcji kościoła św.Ap. Piotra i Pawła – obecnie Katedry.
Dopiero dzisiaj 17 V Gliwiczanie świętują św. Andrzeja Bobolę. Jest to szczególne świętowanie, ponieważ pierwsze po oficjalnym uznaniu patrona Polski. Może tym bardziej jest on świętym, do którego należy zwracać się z prośbą o duchowy rozwój mojego miasta. Tak jak zostało to wypowiedziane wczoraj: św. Andrzej dzisiaj zostaje wezwany do pomocy narodowi, Ojczyźnie, która zda się zapominać o tym, że porządku społecznego nie można budować bez ofiar, w rozbiciu, poza jednością i poza Bogiem. O, jakże daleko nam do jedności, jakże łatwo odchodzimy od Boga i jego przykazań. Na nic zabiegi o postęp, na nic Europa, jeśli umiera w nas uczciwość, sprawiedliwość i duch ofiary, jeśli nie ma – a nie ma – miłości do poczętego dziecka i słabnącego starca, jeśli nie ma szacunku do prawdy, przywiązania do pracy i poprzestawania na małym.