Po tych wybuchach radości przypomniały mi się me ulotne myśli, jakiś czas temu zapisane o Rendez-vous.
Monthly Archives: January 2003
Strojenie czyli przygotowywanie stroju
Strojenie czyli przygotowywanie stroju, tym razem nie pianina i żadnego innego instrumentu, lecz stroju na bal chóralny…
Ciekawe czy mi się to uda 🙂
PS Jest coraz gorzej – I paroksyzm śmiechu osiągnięty 😉 Dobrze, że to dopiero jutro…
PS 1 Jak ja w tym wyglądam, wow. Chyba zaraz tutaj padnę 😉
PS 2 Rzeczywiście strój się udał, ja leżę ze śmiechu, rodzice też. Więc chyba i reszta będzie uśmiechnięta 🙂
Dusze Czyśćcowe
Dzisiaj wcześnie rano obudziły mnie Dusze Czyśćcowe i tak już od 5:30 trwałem we wstawaniu. Udało mi się w końcu zbudzić rzeczywiście około 6:30, pomodlić i zjeść śniadanie. Idąc do pracy zastanawiałem się nad wczorajszym zwątpieniem i mrocznymi myślami, których jako świadectwo tego czasu nie chcę usuwać z bloga. Niech każdy wie, że zwątpienie jest także i moim udziałem.
Kiedy przechodziłem dzisiaj rano koło Katedry ze słowami modlitwy Anioł Pański, natchnęła mnie myśl – Nie poddam się zwątpieniu! Będę miał nadzieję wbrew nadziei, będę zarażał uśmiechem, będę walczył ze zniechęceniem pochodzącym od szatana.
Te smutne chwile są dla mnie najtrudniejsze do pokonania, tak jakby wrażliwość serca mówiła, ja już nie mogę… Zniechęcenie, jakby obawa czy modlitwy są wysłuchiwane…
Radość Dobrego Słowa otrzymana od wspaniałego Fana nr 2 (jeszcze raz dziękuję za ten Uśmiech Serca), w tym wyborze mnie utrwaliła. Bo cóż z tego, że zniechęcenie (szatan) mówi przestań, daj sobie spokój, równaj w dół. Ja prawdziwie chcę dążyć do drogi świętości i trwać przy wartościach, które zapewniły szczęście bogobojnym przodkom mym. Przyjaciele, znajomi i współpracownicy zrozumieją mnie tylko jeśli będzie im to dane, bo postrzegania świata nie można, ani nie wolno nikomu narzucić 🙂
Być w zgodzie z nazwiskiem i trwać ze św.Szczepanem i św.Janem Chrzcicielem patronem bierzmowania. Wchodzę w to z ufnością i to jest Moje Szczere Zdanie 🙂
Tobie Drogi e-Przyjacielu także posyłam uśmiech z mego serca i gorące Ojcze Nasz… pamięci o Tobie.
To jestem cały ja
Od współpracowników w biurze dostałem dzisiaj piękny prezent imieninowy wybór wierszy To jestem cały ja Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Aniołowie, aniołowie biali,
o! przyświećcie blaskiem skrzydeł swoich,
by do Pana trafił ten zgubiony
i ten, co się oczu podnieść boi,
i ten, który bez nadziei czeka,
i ten rycerz w rozszarpanej zbroi,
by jak człowiek szedł do Boga-Człowieka,
aniołowie, aniołowie biali.
Człowiek Renesansu
Są takie chwile, w których dopada mnie przekonanie, że ja się do tego pisania nie nadaję… Chciałbym czynić dobro, a potem, po przeczytaniu niektórych bolesnych uwag – zastanawiam się czy w rzeczywistości, nie czynię tylko niezamierzonej autoreklamy mojej osoby…
Chciałbym umieć nie sprawiać nikomu bólu, umieć powstrzymać język i obdarować ludzi dobrem… Jestem jednak ułomny i niestety chyba nie za wiele z tego wychodzi w taki sposób, w jaki chciałbym…
Czas upływa, a poglądy me jakby skostniałe. Pomimo usilnych chęci, jakoś nie potrafię ukazać wewnętrznej radości współczesnemu światu…
I tak jak to mawia moja Ciocia jestem idolem 93-latki, bez żadnego ugłaszczania :-), jednak obecnie inne czasy, inne maniery i obyczaje 🙂
Tak więc trzymaj się człowieku Renesansu, i uśmiechaj się do wszystkich ludzi 🙂