Trójka murarska
Dwóch Panów rozmawiało, wtem trzeci wchodzi. Zalega cisza… Trójka murarska — muruje usta. Już zda się ktoś przemówi, lecz oto kolejna zaległa cisza… Ale w zasadzie dlaczego nie kontynuować rozmowy? Bo przecież gdyby trzeci Pan chciał pytać, to z pewnością powiedziałby do pierwszego Pana coś takiego “Chciałem o coś spytać…” albo do drugiego Pana “Czy mógłby Pan nas zostawić samych…?”.
Lecz nie trwa cisza… Trójka murarska stoi zamurowana. Cóż drugi Pan w końcu podejmuje – “z premedytacją” – wątek poprzedniej rozmowy, czekając kiedy trzeci Pan wyrzuci z siebie jakieś zdanie lub pytanie… W końcu drugi Pan podaje “cegłę” (czytaj pałeczkę murarską mowy) i oddala się, co by śmiałość dopomogła trzeciemu Panu, rozwiązać poły języka w zaciszu dwuosobowej rozmowy.
Trójka murarska – ideał zamurowanej rozmowy!!! albo jak pokazać drugiemu Panu, że trzeci Pan chciał porozmawiać w pracy o czymś, o czym – jak ma świadomość – rozmawiać nie powinien, czyli gra pozorów 🙂