Jest taka pieśń, która działa na mnie zniewalająco. Nogi się uginają, oczy wilgotne, a serce radosne. I kiedy tak ją śpiewałem idąc do pracy, stanąłem na chwilę przed Katedrą. Przez chwilę przyglądałem się programowi koncertów Gliwickich Spotkań Chóralnych… W tej samej chwili dobiegł z kościoła dźwięk organów i śpiew, tej pieśni, co ją byłem właśnie śpiewałem. Chrystus Zmartwychwstan jest, Nam na przykład dan jest, Iż mamy zmartwychpowstać, Z Panem Bogiem królować, Alleluja!
Teraz znacie moją najsłabszą stronę, moje najczulsze miejsce. Proszę nie wykorzystujcie go zbyt często 😉
PS
Przyznaję się, trudno się oprzeć urokowi trzech pięknych i mądrych kobiet… Trzy Maryje poszły, Drogie maści niosły! Chciały Chrysta pomazać, Jemu cześć i chwałę dać. Alleluja!