Śmierć

W Imię Trójcy Przenajświętszej. Amen.

«Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie» (por. Mt 24,42) – te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddają w ręce Matki mojego Mistrza: totus Tuus.W tych samych rękach matczynych zostawiam wszystko i Wszystkich, z którymi związało mnie moje życie i moje powołanie. W tych Rękach zostawiam nade wszystko Kościół, a także mój Naród i całą ludzkość. Wszystkim dziękuję. Wszystkich proszę o przebaczenie. Proszę także o modlitwę, aby Miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i niegodności. […]

Dzisiaj pragnę do niego dodać tylko tyle, że z możliwością śmierci każdy zawsze musi się liczyć. I zawsze musi być przygotowany do tego, że stanie przed Panem i Sędzią – a zarazem Odkupicielem i Ojcem. Więc i ja liczę się z tym nieustannie, powierzając ów decydujący moment Matce Chrystusa i Kościoła – Matce mojej nadziei. […]

Abba Pater – Abba Ojcze

Jan Paweł II wybrał słowa “Otrzymaliście ducha przybrania za synów” (Rz8,15) na temat Światowego Spotkania Młodzieży w Częstochowie 1991. Wypowiedział je między innymi do Kasi, Błażeja i Jarka z republiki Dominikańskiej.

Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale.

(Rz 8,14-17)

Był to czas, gdy Jan Paweł II uczył nas, stawiać pierwsze kroki w dojrzałości chrześcijańskiej…

Potem uczył nas chodzenia w słowach Ewangelii, przemawiając poprzez kolejne Encykliki, Adhortacje, Listy i Homilie, bacząc na nas i trzymając nasze dłonie siłą Różańca św., abyśmy nie upadli i nie zwątpili…

Teraz jest czas, gdy Ukochany Ojciec Święty, zaufał nam mówiąc do każdego z nas “Wypłyń na głębię!” i puścił nasze dłonie… Stoi teraz pośród rzeszy Świętych i patrzy, jak i dokąd dojdziemy. Dlaczego to zrobił? Jak mógł nas zostawić?!

Otóż, Ojciec Święty już w Częstochowie wyjaśnił kto jest prawdziwym Ojcem – Bóg w Niebie, który trzyma każdego człowieka w dłoniach i dba o jego drogę ku Zbawieniu. Przeźroczysty Jan Paweł II odsunął się do Nieba, abyśmy wreszcie zauważyli, że przez te lata widzieliśmy odbicie Dobrego Boga, poprzez ciało i działalność Karola Wojtyły.

Do uszu ciągle dochodzi łagodny szept Jego silnego góralskiego głosu: “Wypłyń na głębię Kasiu!“, “Wypłyń na głębię Błażeju!“, “Wypłyń na głębię Jarku!“… “Wypłyń na głębię i Ty!

Sfera ducha i sfera ciała…

Być na tym wyjątkowym pogrzebie Jana Pawła II duchowo czy cieleśnie?

Najważniejsza jest modlitwa, a jej odległość do Nieba z Rzymu i Gliwic jest taka sama…

Najważniejsza jest modlitwa!

JP2 (X 1978-IV 2005)

Pontyfikat Jana Pawła II Wielkiego (X 1978-IV 2005), trwający prawie 27-lat, jest niczym wkroczenie człowieka w wiek dorosły. Przez 27-lat Jan Paweł II ukształtował nowego człowieka i nowy świat otwarty ku Miłości. Dzisiaj cały Świat ogłasza żałobę, bo czuje, że to był Ojciec wszystkich.

W dziejach Świata są czasy szczególne, gdy Bóg zsyła wielu wybitnych świętych, na przykład gdy duchowość karmelitańska się rozwijała: św.Teresa i św.Jan od Krzyża. Próg Trzeciego Tysiąclecia stał się czasem wielkich świętych: św.o.M.M.Kolbe, św.o.Pio, bł.Matka Teresa z Kalkuty i Jan Paweł II. Stało się tak w ślad za radosnymi słowami św.Pawła

Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska, aby jak grzech zaznaczył swoje królowanie śmiercią, tak łaska przejawiła swe królowanie przez sprawiedliwość wiodącą do życia wiecznego przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.

(Rz 5,20-21)

Bóg Ojciec zaufał nam! 27-letni Ojciec Święty – jak zwykł mawiać o sobie “młody Papież” – także zaufał Bogu i nam wypowiadając słowa “bądź wola Twoja” i w ostatnim tchnieniu “Amen”.

Teraz nadchodzi czas wielu prostych świętych “Taki duży, taki mały, może świętym być”. Nadchodzi czas ludów rozmiłowanych w Bogu, jedności i pokoju.

Wyruszmy już dzisiaj razem z Janem Pawłem II Wielkim, w świetle Bożego Miłosierdzia ku Zbawieniu.