Krótka historia brzmi tak:
Na papierze było “Solidarne Państwo”, w życiu wyrosło “Solidarne draństwo”!
Monthly Archives: July 2007
Prawdziwe problemy
Politycy winni mieć nakazane stąpanie po ziemi, a z tego winien wynikać obowiązek wsłuchiwania się w intencje płynące – na przykład do Radia Jasna Góra – przed modlitwą wieczorną. Być może wtedy nasi politycy, usłyszeliby po raz pierwszy, a z czasem może nawet by zrozumieli, co jest prawdziwą troską i prawdziwymi problemami zwykłych Polaków.
Dla Polaków ważne jest odnalezienia Boga i wiary, zbawienie bliskich, zdrowie bliskich i cudowne prowadzenie ręki lekarza podczas operacji (bo w łapówki i naloty nie wierzą), wsparcie w biedzie i bezrobotnej beznadziei, połączenie rozwiedzionych rodzin tak, aby dzieci miały pełną rodzinę, prośby o miłość i dobroć wzajemną ludzi, o pokój i dobro w Polsce.
ŻADNA intencja nie wspomina urojonych problemów polityków. Tak, zwykli Polacy mają wielkie problemy i pozostaje im tylko prosić Boga o poratowanie, bo na polityków i ich troskę o Polskę nie mogą już liczyć!
u Boga
Trzeba być ubogim, aby zostać ubogaconym.
Trzeba być ubogaconym, aby pokochać ubóstwo.
Trzeba być u Boga aby zrozumieć ubogość, ubóstwo i ubogacenie.
Wiejska on TV
Mam przepis na człowieka “szczęśliwego”:
1) wysłać go w nagrodę – za dotychczasowe mądre mowy – na Wiejską,
2) zorganizować przekaz z tego miejsca na żywo w TV,
3) ustawić wokół tego miejsca mur zbudowany z telewizyjnych ekranów.
I tak człowiek “szczęśliwy” współczesny Big Brother, może “radować się” oglądaniem siebie samego na wiele sposobów. Równocześnie wszystkie jego zachowania pozostaną jego tajemnicą…
Być może szary człowiek spoza Wiejskiej będzie lekko zawiedziony niedostatkiem przekazu on TV, lecz i tak będzie to program dla ludzi o silnych nerwach.
W najbliższym czasie nowe audycje: splunięcie na lewo, burknięcie na prawo i nocne sceny z życia… stróża Big Brothera.
Magnificat a sprawa polska
Niepokój w sercu budzi kłamstwo, które wypowiadają usta polityków, a nawet duchownych.
Niepokój w sercu budzi obłuda, która ogarnia partie polityczne i rządzących państwem.
Pokój w sercu budzą słowa Magnificat:
On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
Bóg jest niezmienny!
A człowiek powinien pamiętać, że sam nie jest bogiem!
Jeśli człowiek ma się za boga, to jest mu już bardzo blisko do upadłego anioła.