Radością jest mówienie prawdy o własnym życiu gdy inni pytają o nie.
Radością jest spoglądanie w przeszłość i odkrywanie na nowo radości przeżytych dni.
Radością jest tu i teraz, najwspanialsza i najpiękniejsza Kochająca Żona i dar od Boga nasz ukochany syn Michał Dominik.
Monthly Archives: July 2007
Wiary nam trzeba
Nie polityki w sosie katolicko-narodowym, lecz wiary i modlitwy nam trzeba.
I tak z boleścią w sercu czuję, że w czasach PRL’u ludzie mieli mniej nienawiści w sercu i więcej modlitwy za wrogów, niż obecnie.
Gdzie się podziała wiara, nadzieja, miłość i przebaczenie, gdzie?
Czy rzeczywiście jest dobrze?
Jak twierdzą rządzący w Polsce jest dobrze, a nawet lepiej niż dobrze, nie ma problemów z gospodarką dlatego kopie się na klepisku lustracyjnym.
Dzisiaj miałem możliwość uwiarygodnić tę tezę, otóż w osiedlowym sklepie mięsnym pozostała już tylko jedna ekspedientka, reszta wyjechała do pracy za granicę. Wg relacji ekspedientki nie ma chętnych do pracy w sklepie, i jak zachoruje to sklep będzie nieczynny do jej powrotu z chorobowego.
Jest aż tak dobrze, że młodzi sprzedawcy nie widzą nadziei na pracę w Polsce. SUPER idiota chciałby krzyknąć, przerażające powie zatroskany człowiek.
Jest dobrze, płaszczyznom oblepiającym dębowe stołki rządowe.
Pesel a Śląska Kasa Chorych
Usłyszałem wczoraj, że lekarze w całym kraju mają obowiązek wpisywania od 1 lipca PESEL’u na receptach. I zadumałem się nad mądrością tego rozporządzenia. Bo o ile w Śląskiej Kasie Chorych obecnie Śląskim NFZ skomputeryzowano proces wypisywania recept, z automatycznym nadrukowaniem kodu kreskowego i PESEL’u z karty chipowej pacjenta, o tyle w pozostałych NFZ trwa medyczna kaligrafia.
Nie mam pojęcia w jaki sposób NFZ i Ministerstwo zdrowia chce odczytywać PESEL’e pisane ręcznym pismem na tysiącach, milionach recept – być może powstanie nowa armia urzędników grafologów.
To rozporządzenie PESEL’owe miałoby sens, tylko wtedy gdyby w całym kraju wprowadzono komputerową ewidencję pacjentów i usług medycznych. Jak na razie to jedynie utrudnienie pracy lekarzy, którzy muszą wypełniać kolejną rubrykę – w zasadzie bez celu.
“Więcej światła!” chce się dzisiaj powiedzieć do wydających rozporządzenia, “Więcej światła!”
Knajactwo a słownik
Nie rozumiejąc – po raz kolejny – o czym pierwszy rozmawia do mnie, sięgnąłem po Słownik Języka Polskiego, ale tutaj pustka… sięgnąłem po Słownik Wyrazów Obcych, także pustka. Dopiero Inny Słownik Języka Polskiego Mirosława Bańko zawiera objaśnienie tego słowa.
Cyt. za pwn.pl
pyt.: Czy znane jest Państwu słowo knajactwo i co ono oznacza?
odp.: Słowo knajacki jest już obecne w słownikach, np. w Innym słowniku języka polskiego PWN, niedawno wydanym. Knajactwo to wyraz pochodny o regularnym znaczeniu (można by powiedzieć, że knajactwo to knajacki język, styl, knajackie zachowanie). Zapraszamy więc do Innego słownika!
— Mirosław Bańko
pyt.: Proszę o podanie znaczenia słów knajactwo i tromtadractwo.
odp.: Knajactwo to zachowanie charakterystyczne dla ludzi z marginesu społecznego, tromtadractwo to krzykliwe głoszenie jakichś poglądów, zwłaszcza politycznych, lub wzniosłych haseł pozbawionych treści. Inny słownik języka polskiego PWN zanotował słowa pokrewne – knajacki, tromtadracja.
— Mirosław Bańko
Z tej definicji słowa wynika, iż każdy kto nie jest z partią pierwszego, jest człowiekiem z marginesu społecznego, czyli jakieś 72% społeczeństwa jest na marginesie, a nie owo 28%. To jakaś nowa myśl o jądrze, które jest mniejsze od elektronu krążącego po orbicie.