Debata dla elit

Debata dla elit i debata dla mediów o stoczniach, dla nas rodzinnie jest co najmniej mało istotna.

Zdajemy sobie sprawę, że łatwo jest ludzi wprowadzić w emocje i pójść na barykady, ale co mamy powiedzieć, my małe “króliki”, które codziennie idą do pracy i nie wiedzą jaka będzie przyszłość naszych zakładów pracy. Czy też mamy palić opony i wyjść na ulice, od tego będzie więcej inwestycji w Polsce, czy też większa inflacja i mniej pieniędzy w naszej rodzinnej kieszeni. Przecież nam nikt nie podaruje wielotysięcznych odpraw, za zlikwidowanie miejsc pracy.

Zastanawiam się jak mamy tworzyć wielki przemysł stoczniowy, skoro w obecnej sytuacji finansowej Polski, nie stać nas na dokończenie projektu i wybudowanie jednego okrętu wojennego. Ktoś musi chcieć budować statki, aby potem zapłacić stoczniowcom za wykonaną pracę. Kto ma w obecnej sytuacji w Europie potrzebę rozbudowywania floty transportowej, być może są to na przykład Niemcy lub Holendrzy. Dla mnie czymś zrozumiałym byłoby budowanie statków przez Niemców i Holendrów we własnych stoczniach krajowych, o ile zaoferują one koszty zbliżone, do kosztów stoczni w innych Państwach w tym Polski

Niestety, mam wrażenie, że więcej tu debaty dla elit i podgrzewania debaty przez media, niż świadomości, że statki za darmo się nie zbudują.

Uno strumento della Tua Pace

O Signore, fa’ di me uno strumento della Tua Pace.
Dove è odio, io porti Amore,
dove è offesa, io porti Perdono,
dove è discordia, io porti Unione,
dove è dubbio, io porti Fede,
dove è errore, io porti Verità,
dove è disperazione, io porti Speranza,
dove è tristezza, io porti Gioia,
dove sono tenebre, io porti Luce.
O Maestro,fa’ che io non cerchi tanto
di essere consolato, quanto di consolare;
non di essere compreso, quanto di comprendere;
non di essere amato, quanto di amare.
Poiché dando si riceve,
perdonando si è perdonati,
morendo si risuscita alla Vita Eterna.
San Francesco d’Assisi

Dwa lata

Dwa lata wielkiego szczęścia i radości z obecności Michała Dominika. Przed chwilą się rodził i płakał, a teraz mówi i się śmieje.

Bogu niech będą dzięki!

“Wałęsa” niczym Red Bull

Zastanawiam się, kto więcej czerpie z mądrości i etosu “Wałęsy” – Libertas czy też polskie media?

Od długiego czasu media karmią się każdą wiadomością, w której pojawia się nazwisko “Wałęsy”, niczym student poprawiający swój stan Red Bull’em w dniu egzaminu po kolejnej nocnej imprezie.

Nie wiedziałem, że mamy tylu dziennikarskich “wałęsologów”, prawie każda gazeta ma po kilku specjalistów, którzy tłumaczą i ukazują nad-mądrość redaktorów. Najpierw marka “Wałęsa” jest dla nich synonimem “Bolka” a bardziej cienkiego bolka i szansą na kpienie z poważnego człowieka. Za chwilę marka “Wałęsa” jest dla nich dobrem narodowym i symbolem wolności!!!, a bardziej szansą na pokazanie samych siebie jako jedynych obrońców wolności. Dziennikarze, którzy jeszcze wczoraj wspierali antyeuropejskie hasła LPR i PiS teraz budują barykady obrony Traktatu Lizbońskiego, itp. itd.

A sam Wałęsa? Robi to co zawsze, jak sam zdefiniował “jest za, a nawet przeciw” i choć tego nie rozumiemy i najpewniej nie akceptujemy tej jego oryginalności, to właśnie te cechy pozwoliły mu w pamiętnym Sierpniu poprowadzić Solidarność do zwycięstwa. Robił coś na co nikt inny by się nie zdobył, łączył ogień z wodą i na dodatek mu to wychodziło.

A teraz, być może jest i tak, że on dzięki doświadczeniu lepiej widzi coś, czego przywódcy i my sami nie chcemy zauważyć. Czas zweryfikuje “wałęsologów”, bo wykorzystywanie przez nich nazwiska byłego Prezydenta nie doda im skrzydeł, co najwyżej kilka pozycji w wyszukiwarce google i może o to tylko chodzi.

Wałęsy weryfikować już nikt nie musi, zawsze będzie niepomierzalny dla współczesnych i Wielki.

Perełka “Zaskakująca deklaracja Lecha Wałęsy”

Dzisiaj natrafiłem przeglądając tytuły wiadomości na kolejną perełkę “Zaskakująca deklaracja Lecha Wałęsy ws. 4 czerwca”, z pobieżnej lektury wynika, że Prezydent Lech Wałęsa zapowiedział, że weźmie udział w uroczystościach w których będzie uczestniczył Premier Donald Tusk, czyli jak niektórzy mówią będzie popierał tak jak dotychczas partię rządzącą.

Nie wiem dlaczego ma to być zaskakująca deklaracja? Zaskakująca byłaby deklaracja, że Prezydent Lech Wałęsa weźmie udział w obchodach 4 czerwca na czele pochodu związkowców i partii opozycyjnej.

Ale jak widać czasy się zmieniają, i nawet oczywiste działanie i deklaracja Lecha Wałęsy, dla niektórych dziennikarzy może być zaskakujące!