Rzeczywistość normalności — za poziom orkiestry, chóru, zespołu artystycznego odpowiada jego dyrektor artystyczny. Dlatego na całym świecie taki człowiek: musi przedstawić jasny program pracy z zespołem, dbać o to, aby nie marnować czasu. Nieustannie podnosić własny poziom muzyczny jak i tegoż zespołu, poprzez systematyczną — przemyślaną pracę! Inaczej jego nazwisko szybko zostaje zapomniane…
Rzeczywistość Pana Muzyka — za poziom artystyczny zespołu odpowiada zespół. Tak jakby zespół sam się zbierał, sam wymyślał program, sam prowadził nabór, sam kształtował wizję artystyczną i samokształcił się muzycznie. Wielbiciele Pana Muzyka słuchają jego słodkich słówek niczym kadzidła. Zaczynają zastanawiać się kto przymusił Pana Muzyka do pracy, z góry skazanej na niepowodzenie. Co więcej zaczynają zauważać winę wszędzie: winien poziom całego zespołu. Tak jakby przez 5 lat rodzili się słyszący i śpiewający, a przez następne 5 lat głuche afony. W końcu jeśli Pan Muzyk bierze godne pieniądze za swoją pracę, to na pewno ją sumiennie wykonał i jest niewinny, nieprawdaż?
Jest tylko jeden, moment w którym Pan Muzyk bierze odpowiedzialność — jest to moment: wywiadów, zdjęć i wręczania nagród w zgodzie z hasłem “weźmy się i zróbcie, a ja potem laury zbiorę, a jak laurów nie będzie to was opier…”.
Category Archives: Blog
Włanczam się
Przysłuchując się dyskusji: “1.- Otwarłam okno, a może otworzyłam? 2.- Pewno obie formy są poprawne. 1.- Ja do śniadania w sobotę włanczam telewizor… 2.- Do śniadania włanczasz? 1.- W obu czy obydwóch kółkach? 2.- Chyba obydwa…”
Podsumowując po polskiemu — “wyłącznik służy wyłącznie do włanczania i wyłanczania światła” 😉
Głupota nie boli
Głupota nie boli — wielka szkoda ;-(
Umieć dostrzegać potrzebę czasu
Umieć dostrzegać potrzebę czasu. Mieć odwagę podejmowania decyzji. Wyjść na spotkanie młodych — nadziei Kościoła Powszechnego.
Piękny dzień
Dzień Niepodległości okraszony uroczystą Mszą św. w Katedrze, z przydługimi — jak na dzisiejszą temperaturę — częściami mszy: Kyrie, Sanctus i Agnus Dei. Oprawcą uroczystości był AZM, który z bliżej nieznanych powodów wykonał “Bohorodice Djewo” Rachmaninowa. Utwór piękny i religijny, jednak w dniu świętowania zrzucenia caratu i zaboru rosyjskiego, delikatnie mówiąc niestosowny. Głowy pokryte pierwszym szronem, wyraźnie zdziwione językiem rosyjskim, odwracały się w kierunku chóru z pytaniem w oczach: Czy to moskale śpiewają na nas z góry?
Dzień Niepodległości uświetniony wspaniałym Nabożeństwem poświęcenia instrumentu i koncertem organowym z okazji ukończenia generalnego remontu organów Braci Rieger (ca 1940-45) w kościele parafialnym pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Gliwicach. Przekrojowy program koncertu, ukazujący różne szkoły organowe na przestrzeni wieków (Samuel Scheidt, Dietrich Buxtehude, Johann Sebastian Bach, Nicolas de Grigny, Louis Vierne i Leon Boëllmann) umożliwił zapoznanie się z możliwościami tego wspaniałego instrumentu. Mistrzowska gra Wojciecha Różaka, dopełniła tej uczty konesera, napełniając Kościół Wszystkich Świętych nowym donośnym anielskim brzmieniem.
Piękny dzień pełen jakże różnej muzyki…