Wsparcie Pablo

Jestem pełen podziwu dla odwagi wypowiedzi i przemyśleń Pablo, które zawarł w swoim komentarzu do mych ostrych przemyśleń. Aby ten wpis nie umknął uwadze, pozwolę go sobie zacytować w pełnym brzmieniu.

Brawo!!!!!

Jarku – popieram w 200%!!! Zresztą, jak napisałeś, takie zachowania i takie “gadki” na imprezach implikują następne i rzeczywiście działają jak perpetuum mobile, napędzając kolejne itd. (tu muszę zrobić rachunek sumienia i przypomnieć sobie, jakim językiem – a może jęzorem – rozmawiam z przyjaciółmi na imprezach… Fakt, czasami lecą dość słone dowcipy… 🙁 trochę mam doła…)

Ale o to przecież chodzi, by elita intelektualna, kulturalna i religijna naszego kraju nie staczała się do poziomu byle pijaczków… Hmmmm, praca nad sobą, niestety, praca organiczna, od podstaw…

Bardzo Ci jestem wdzięczny za zasygnalizowanie tego problemu, który wielu porządnych ludzi bagatelizuje… Temat, poruszony przez Ciebie, skłania mnie do pewnych osobistych przemyśleń… a o to przecież chodziło… “Uderz w stół, a nożyce się odezwą”! Pozdrawiam. Twój Wdzięczny Kuzyn 🙂

Dzięki Pablo, wlałeś w me serce otuchę i nadzieję 🙂

Tak trzymaj równaj w Górę!!! To świetny cel w życiu, i na całe życie 🙂

Najszybsze nagrania świata

Najszybsze nagrania świata, w jeden wieczór 6 utworów. Teraz można odpoczywać do woli i czekać na wspaniałą płytę.

To miłe słyszeć, że wszyscy śpiewają jeszcze lepiej niż na próbach. To trudne mieć wyobrażenie jakie są granice, których się jednak nie jest w stanie przekroczyć.

Czy to dobrze, kiedy ma się niedosyt…

Krótkie spodnie w pracy

Mówią o mnie dzisiaj w pracy “gorący chłopak” bo przyszedłem w krótkich spodenkach i rękawku, a za oknem tak sobie. Zacząłem się obawiać, co by zaraz nie mówili o mnie “ciepły chłopak”. Jutro przyjdę w futrze to będę “oziębły” i dadzą mi spokój.

uuups! jutro sobota, nie da rady dzień wolny…
hm, a jakbym stanął topless wobec przełożonych, to może uwierzą, żem gorący 😉

Niech zabrzmi trąbka wentylowa!!!

Czy znasz koncert Józefa Haydna na trąbkę w tonacji Es-dur (Hob.VIIe:1)? Gorąco polecam to jeden z tych utworów, który zawsze rozpromienia oblicze i przywołuje na niebo tęczę.
15 minut muzyki a świat wygląda jak nowy, oczyszczony dźwiękiem trąbki, nie spod Jerycha lecz z cd.
Niech zabrzmi trąbka wentylowa!!!

Tutaj jestem, gdzie byłem

Przypomniał mi się wiersz dawno temu dla kawału zapisany na pożółkłej już karcie z datą u dołu, a dzisiaj jakiś taki aktualny:

Byłem Ostatnio Samotny Samotnością
Jednak Samotność Zawsze Czuwa
Zbrojna Ekierką Pełną Artyzmu
Nad Eskalacją Katastrofizmu.

(Seks Stosowany)

Chodzi także za mną piosenka Tutaj jestem Grzegorza Turnaua i konsekwencje wypływające z jej tekstu:

Tutaj jestem, gdzie byłem,
Gdzie się urodziłem.
Tu się wychowałem
I tutaj zostałem.
Mogłem jechać, wyjechać
I stąd się oddalić,
Ale jednak zostałem
Z tymi, co zostali.

Może lepiej by było,
Kto by to ocenił,
Gdybym rzucił to wszystko,
Miejsce bycia zmienił…
Mogłem jechać, wyjechać
I stąd się oddalić,
Ale jednak zostałem
Z tymi, co zostali. […]

Nie ma co nigdzie jechać,
Nigdzie się poruszać,
Chyba, że cię do tego
Niemoc bycia zmusza.
Czy ci się tutaj uda,
Czy ci się nie uda,
Czy cię byt zaciekawi,
Czy cię strawi nuda?
Pomyśl, że o tym
Nigdy się nie dowiesz
Jeśli wszystko zostawisz
I pojedziesz sobie. […]

Tak, tutaj jestem, po prostu jestem…