Pozdrawiam cię święta Rito, napełniona miłością i pokojem, przykładzie każdej wszelkiej cnoty, wierna uczennico Chrystusa.
Pomóż nam, patronko rodziny i przebaczenia, uwierzyć, że dla Boga wszystko jest możliwe i wspomagaj nas w każdej potrzebie. Amen
Monthly Archives: January 2005
LSD i obłuda
LSD kłamało, kłamie i kłamać będzie. Obłuda daty wyborczej naczelnym hasłem tej formacji.
Nic nie jest proste
Nic nie jest proste.
Dlaczego nie można poznać Katolika, po jego wyglądzie i zachowaniu?
Dlaczego ludzie nie wierzą Boga?
Przeczytałem dzisiaj pytanie Justyny, zbieżne z pytaniami moich znajomych. Justyna pyta się, dlaczego ludzie nie wierzą Boga i powołują się na wizerunek okrutnego Boga Starego Testamentu.
> smutne i trudne ale niektórzy tak właśnie myślą…
> bardzo proszę o pomoc…
> Justyna
Trudne zaiste jest rozsądne odpowiadanie na ich pytania. Bo jak słusznie napisałaś “niektórzy tak właśnie myślą”. Wiara jest darem, a nie wydumaną postawą życiową w oparciu o własne i wygodne interpretacje słów Pisma świętego.
Nie wiem dlaczego pokutuje silne przeciwstawianie Boga Niemiłosiernego (Stary Testament) i Miłosiernego (Nowego Testamentu), przecież najważniejsze przykazanie o miłości Boga i bliźniego wypowiadane przez Jezusa jest cytatem ze Starego Testamentu. Jezus kilkakrotnie mówi, że nie przyszedł znieść starego prawa tylko je wypełnić!
W Nowym Testamencie czytamy:
“Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych.” (Mk12,29-31)
W Starym Testamencie:
“Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił.” (Pwt6,4-5)
“Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!” (Kpł19,18)
Przypomina mi się tytuł tomiku wierszy ks.Jana Twardowskiego “Nie przyszedłem Pana nawracać” i tak sobie myślę, że najlepszym sposobem pomocy takim osobom, jest dawanie świadectwa miłości i miłosierdzia. Nie ma tutaj miejsca, na zagadanie i zasypanie dowodami na istnienie Boga. Jeśli nasze ciało i życie nie będzie przezroczyste w ukazywaniu Boga, to jakże takimi miałyby być słowa wychodzące z tego ciała. Najpewniejszą pomocą jest tutaj codzienna modlitwa, aby Bóg rozproszył wszelkie wątpliwości tych osób i ukazał im swoje nieskończone Miłosierdzie.
PS
Ci ludzie wbrew pozorom, są bardzo blisko wiary. Nie wierzą w Boga okrutnego, bo takiego nie ma. Poszukują natomiast Boga miłującego i Miłosiernego, a takim jest Bóg. Źle interpretują Pismo święte i trzeba nam się modlić, aby ich Duch święty oświecił i obdarował światłem zrozumienia.
św.Tomasz z Akwinu
Kazania tak mówił, żeby lud mógł z nich skorzystać. Unikał mówienia tylko dla zaspokojenia ciekawości, nie stosował podziałów ani uczonych wywodów. To, czego uczył słowem, wypełniał czynem. Lud słuchał go z szacunkiem, tak jakby jego słowa pochodziły od Boga. Mistrz Tomasz dziwił się też niezmiernie, że ktoś, a zwłaszcza zakonnicy, może rozmawiać o czym innym niż o Bogu lub rzeczach służących zbudowaniu dusz.
św.Tomasz z Akwinu († 1274)