Nie samą polityką z Wiejskiej żyje człowiek, ale i mądrością lektury Pisma świętego.
Dlaczego taka odwrócona kolejność mojej myśli?
Bo i w Polsce wszystko poodwracane do góry nogami, politycy na pierwszym miejscu stawiają siebie, a potem dodają “jak Bóg dozwoli”. Niby wszystko jest “katolickie” w naszej polityce, tylko jakoś trudno w niej zauważyć ewangeliczną złotą regułę postępowania “Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy.” (Mt7,12 por. Łk6,31)