“Matka Boska na księżycu!”

W trakcie czytania zaległej lektury National Geographic Polska [czerwiec 2008 artykuł “Księżaki z krainy kolorowych wycinanek”, str. 4 tego artykułu], natknąłem się na prawdziwą perełkę w podpisie zdjęcia

Drewniana, barwnie polichromowana kapliczka z przełomu XIX i XX w. pochodzi ze zbiorów Muzeum w Łowiczu. Przedstawia Matkę Boską na księżycu.

(W centrum kapliczki ze zdjęcia znajduje się obraz Matki Boskiej w Koronie z dzieciątkiem na ręku, a pod jej stopami widoczny jest półksiężyc – szczepanek.org)

Dwukrotnie przeczytałem podpis do zdjęcia, i choć moja wybiórcza pamięć ma – w jednej z zakładek – zapamiętane hasło uliczne “Księża na księżyc”, to jednak stwierdzenia zawartego w ostatnim zdaniu fotograficznego podpisu nie zdołałem odnaleźć, podobnie w google (jeden wyjątek pojawia się w czyichś komentarzach).

Można by jeszcze doszukiwać się usprawiedliwienia w nieporadności tłumacza, gdyby był to tekst przetłumaczony z amerykańskiego pierwowzoru NG, jednak tekst pojawił się w polskim wydania i dodatkowo został napisany przez Polaków. Sama kapliczka odpowiada idei flagi zjednoczonej Europy!, więc wydaje się symboliką oczywistą i aktualną.

Pozostaje tylko domyślać się, że najpewniej jest to symbolika Matki Boskiej Królowej, z księżycem pod stopami, podobnie jak ma to miejsce w obrazie z Ostrej Bramy choć tam widać życie poczęte, a nie małe dzieciątko. I dodatkowo pozostaje wspomnieć cytat z Apokalipsy św. Jana

Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. (Ap 12,1).

Zastanawiam się, czego jeszcze odkrywczego dowiem się z lektury NG Polska… bo na księżycu to chyba Pan Twardowski, nieprawdaż?

Nie wiem i powiem

Coraz więcej wypowiedzi polityków i komentatorów życia politycznego można podsumować stwierdzeniem “Nie wiem i dlatego dużo powiem na ten temat” lub “Nie znam się i dlatego jestem specjalistą w tym temacie”. Moje przekonanie, utwierdza się z każdym telewizyjno-radiowym politycznym śniadaniem lub debatą.

Dawniej lub dalej na zachód, polityk zwykł mawiać “Wiem ale nie powiem” czyli swojskie “no comments”.

Obój barokowy prezentuje Marek Niewiedział

Jeśli masz możliwość zawitać do Poznania w dniach 23-25 marca i chcesz poznać historię oboju to serdecznie zachęcam do przeczytania poniższej wiadomości.

W dniach 23-25 marca 2009 w Akademii Muzycznej w Poznaniu odbędą się zajęcia dotyczące gry na obojach historycznych. Prowadzącym będzie Marek Niewiedział. Zajęcia połączone będą z prezentacją obojów barokowych, klasycznych i romantycznych oraz wykładem przybliżającym historię oboju. Dla zainteresowanych będzie istniała możliwość wypróbowania każdego z prezentowanych instrumentów oraz wypożyczenia, na czas trwania zajęć, kopii oboju barokowego.

Marek Niewiedział - obój barokowy
Kontakt: Marek Niewiedział
e-mail: niewiedzial[wstaw co należy]e.pl

NIE-postne wybory

Od kilku dni zauważam w polskiej polityce odwrót od Wielkiego Postu. Naraz, wyskakują na pierwsze strony gazet materiały, które – jak mi podpowiada reszta rozumu – leżały w redakcjach od wieków. Problem Pawlaka, jeśli jest problemem prawnym był znany w redakcjach w dniu powołania go na stanowisko wicepremiera. Rzekomy konflikt PSL z koalicjantem też jest znany w redakcjach od co najmniej pierwszej koalicji w której był PSL. Dawno zapomniana sprawa prezydenckiego samolotu, także staje się nowinką i wyskakuje dzisiaj z kapelusza.

I tak sobie myślę, że Wielki Post, który zachęca do stanięcia w PRAWDZIE, okaże się namiastką nie-postną. Politycy rozpoczęli kolejny odcinek darcia sukna Rzeczpospolitej, przy pomocy wszystkich mediów, które żywią się padliną – bo te media uwierzyły, że tego pragną czytelnicy, słuchacze i widzowie, będą nas dopadać kolejne artykuły i reportaże o wielkich przekrętach itp.

Los Polski tak naprawdę ma dla tych osób znaczenie dalekiego miejsca po przecinku. Najważniejsze są eurowybory i służąca temu celowi polaryzacja stanowisk opinii publicznej.

Być może jesteśmy nienormalną Rodziną, ale dla nas ważniejszy od tych sensacyjnych artykułów itp., jest Wielki Post i wyciszenie, niezależnie od tego które medium podaje nam padlinę, wyłączamy je ze spokojem, bo są sprawy ważniejsze: Rodzina, praca i wypoczynek.

PS
Z newsami jest jak z jedzeniem, trzykrotnie odgrzany schabowy SZKODZI!

Księgarnia i katolicka

Gdy wracałem z pracy do domu, przyjrzałem się książkom wystawionym w witrynach dwóch księgarni. Pierwsza witryna księgarni świeckiej, przykuwała uwagę pięknie wyeksponowaną publikacją “Pismo Święte dla całej rodziny”. Druga witryna księgarni katolickiej, przykuwała uwagę albumami, z najbardziej wyeksponowanym albumem “Mazury”.

I zadałem sobie pytanie, do której księgarni wstąpiłbym szukając prezentu na uroczystość religijną w rodzinie…