Walka o swoje, a kiedy o nasze dobro wspólne?

Dowiedziałem się o kolejnym proteście, kolejnej grupy zawodowej… bo wszystkiemu winni są politycy.

To ja się pytam, a czy wśród tych polityków nie ma lekarzy i osób związanych ze środowiskiem aptekarskim? No cóż, najpewniej zgodnie z czystą statystyką są…

Smuci mnie czas gdy każdy walczy o swoje, w ogóle nie przejmując się losem innych. Patrząc na liczbę powstałych aptek w ostatnich kilku latach, trudno oprzeć się wrażeniu, że komuś może się skończyć samo-napędzający biznes.

PS
Masz pretensje do polityków, to po prostu sam zostań politykiem i bądź: lepszy, mądrzejszy i bardziej otwarty na dobro wspólne!!!

Rok wiary nadchodzi

Rok wiary – rozpocznie się on 11 października 2012 r., w 50-tą rocznicę otwarcia Soboru Watykańskiego II, a zakończy się w uroczystość naszego Pana Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, 24 listopada 2013 r.

«Podwoje wiary» (por. Dz 14, 27) są dla nas zawsze otwarte. Wiodą one do życia w komunii z Bogiem i pozwalają wejść do Jego Kościoła. Próg ten można przekroczyć, kiedy głoszone jest Słowo Boże, a serce poddaje się kształtowaniu przez łaskę, która przemienia. Przekroczenie tych podwoi oznacza wyruszenie w drogę, która trwa całe życie. Zaczyna ją chrzest (por. Rz 6, 4), dzięki któremu możemy wzywać Boga jako Ojca, a kończy przejście przez śmierć do życia wiecznego, będącego owocem zmartwychwstania Pana Jezusa, który poprzez dar Ducha Świętego zechciał włączyć w swą chwałę tych, którzy w Niego wierzą (por. J 17, 22). Wyznawanie wiary w Trójcę Świętą — Ojca, Syna i Ducha Świętego — oznacza wiarę w jednego Boga, który jest miłością (por. 1 J 4, 8): Ojca, który w pełni czasów posłał swego Syna dla naszego zbawienia; Jezusa Chrystusa, który w tajemnicy swej śmierci i zmartwychwstania odkupił świat; Ducha Świętego, który prowadzi Kościół przez wieki w oczekiwaniu na chwalebny powrót Pana. […]
Zdarza się obecnie dość często, że chrześcijanie bardziej troszczą się o konsekwencje społeczne, kulturowe i polityczne swego zaangażowania, myśląc, że wiara wciąż jest oczywistą przesłanką życia wspólnego. W rzeczywistości, założenie to nie tylko przestało być oczywiste, ale często bywa wręcz negowane. Podczas gdy w przeszłości możliwe było uznanie, że istnieje jednorodna tkanka kulturowa, powszechnie akceptowana w swym odniesieniu do treści wiary i inspirowanych nią wartości, to obecnie wydaje się, że w znacznej części społeczeństwa już tak nie jest, z powodu głębokiego kryzysu wiary, który dotknął wielu ludzi. (Benedykt XVI- List Apostolski “Porta fidei”)

Wskazania duszpasterskie na Rok Wiary można przeczytać w nocie Kongregacji Nauki Wiary (Nota Kongregacji Nauki Wiary na Rok Wiary, Watykan 7 stycznia 2012 r.)

Mydlana opera zwana debatą

Nie oglądam – jakby kto pytał. Spoglądam na fragmenty cytowane przez dziennikarzy relacjonujących on-line w nagłówkach portali i mam takie odczucie, że debata to coś jednorazowego, dobrego i mocnego. Tak jak kiedyś Wałęsa z Miodowiczem debatował, bo dwa zdania można jeszcze ważyć.

Natomiast to co się w ostatnich tygodniach odbywa to raczej mydlana opera wymyślona przez dziennikarzy i polityków. Ktoś uwierzył, że wałkowanie debat może być ciekawe, interesujące i odkrywcze. W rzeczywistości, z opisu ich przebiegu, mogę odnieść wrażenie, że poza rządzącymi, nikt nie wie o czym mówi – w sensie obecnej sytuacji i możliwości Polski.

Niestety we współczesnym świecie, żyjącym na odpadkowych wiadomościach, nikt nie ma odwagi powiedzieć, to są pseudodebaty i mydlana opera… dajmy sobie z tym spokój.

Tak, Wałęsa z Miodowiczem debatował – choć byli z dwóch różnych światów…