Matematyka wg onet’u czyli 2>2
W dziale sportowym znajdują się cztery wypowiedzi, dwie za wyborem Bońka, a dwie przeciw temu wyborowi. Dwóch trenerów jest za, a dwóch aktorów przeciw. Genialny wniosek redaktorzy Onet’u (powołujący się na PAP lecz raczej z własną puentą) po raz kolejny zawarli w nagłówku W Krakowie wybór Zbigniewa Bońka na trenera polskiej reprezentacji piłkarskiej wywołał w większości krytyczne opinie.
Pozostaje retoryczne pytanie w próżnię od kiedy to 2 jest większe od 2. Co więcej, od kiedy 2 głosy trenerskie za, mniej znaczą niż 2 głosy aktorów przeciw.
Cóż Onet’owa bajlandia! I jak tu wymagać znajomości podstaw ekonomii od Złotoustego 🙁
PS
W Gliwicach pojawienie się gorąca także wywołało w większości krytyczne opinie: budowlaniec powiedział beton się przegrzewa i pęka, a oboista rzekł nareszcie jest ciepło.
Monthly Archives: July 2002
Myjnia a wiadro wody
Myjnie koło domu mam! Nie taką pierwszą lepszą, ze szczotkami. Moja myjnia jest całodobowa, bez przerwy woda leje się pod ciśnieniem na metalowe słodkie maski kolejnych samochodów. Masko, maseczko ty moja – pieszczotliwie mówią kierowcy, dodając – wiśnióweczko sportowa, szmaragdowa perełko resorowa, ultramarynko jednorurno wydechowa. Moja myjnia pozwala kierowcom dotykać maski, wężami wszelkiej maści. Jeden zmydlony z prawej kabury wystaje, drugi bicz wodny z pratiwpałożnej. Już mogą gładzić osobiście, maskę dawniej tak nie przystępną w podrzędnych myjniach szczotowych.
Jeden specjalista zalewał wczoraj silnik strumieniem silnej wody, inny dzisiaj nicował wnętrze odkurzaczem. Ach Ci wspaniali kierowcy i te ich stalowe seryjne rumaki czterokołowe.
Teraz zamiast na piwo jadą do myjni. Cały plac użytkują we dwoje, w reflektorach hollywodzkich rozgrywa się ten dramat miłosny; kierowcy i jego cacka-maskotki. Ach jakie tu dźwięki pojękiwań karoserii dochodzą.
Ja tam wolę tradycyjne wiadro wody!
Brat Słońce
Brat Słońce dopomógł i pięć stroików już nawiniętych.
Stroiki i nawijanie
Nawijanie nici na rurkę i trzcinę stroika obojowego, wspaniałe “relaksujące” zajęcie, ale niestety nie o tej porze. Dwa stroiki nawinięte, reszta poczeka na brata Słońce 🙂
Tour de France
Są takie chwile gdy zapominam o dopingu w sporcie. Są takie chwile gdy biegnę do domu przed telewizor. Są takie chwile gdy francuskie i europejskie pejzaże widziane w tle peletonu dodają mi otuchy.
Ta chwila trwa znowu to Tour de France choć bez Induraina to z Armstrongiem, Wadeckim i Baranowskim. Sport z pięknym tłem zabytków Europy.