Przeglądając wczoraj wiadomości w internecie natrafiłem na takie oto piękne zdanie: “Remont polega na całkowitym wyrzuceniu starej nawierzchni i budowie zupełnie nowej. Będą mogły po niej jeździć pojazdy o nacisku 115 kilonewtonów na oś. Mam nadzieję, że pierwsze prace na autostradzie rozpoczną się 1 sierpnia – powiedziała Joanna Bajor z wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.” (oryginalna pisownia z artykułu) Niesamowity zapis słowa kiloniutonów, przynaglił mnie do sięgnięcia na pobliską półkę po Zasady pisowni polskiej i interpunkcji ze słownikiem ortograficznym – St.Jodłowski i W.Taszycki. Po przeczytaniu notki odetchnąłem z ulgą, albowiem “Newton, -tona (wielki fizyk i matematyk), ale: niuton, -a (jednostka siły)”.
Zastanawiające, kto tak ładnie zapisał to słowo: PAP, “najbardziej twórczy” w dziedzinie języka polskiego portal (nazwę wyjątkowo pominę), czy też korektor myślący o nowych tonach muzycznych (new ton). Dzięki takim kwiatkom językowym, niedługo pozostaną w Polsce sami dyslektycy, ponieważ po kilkakrotnym przeczytaniu czegoś takiego zupełnie zatraca się “rewolucyjną czujność przodownika pracy”.
Monthly Archives: July 2002
Zaufać Bogu
Przy braku pracy, w trudnej sytuacji życiowej lub w ciężkiej chorobie – zaufać Bogu poprzez nieustanną modlitwę czy też człowiekowi i jego “cudownym” możliwościom.
A jeśli potem uzyskamy pracę, wyjdziemy na prostą lub odzyskamy zdrowie to komu dziękować – Bogu za cudowne ocalenie czy też człowiekowi za “cudowne” działanie.
Trudny wybór, ale jeśli wierzysz czyż możesz inaczej postąpić niż nieustannie modlić się do Boga o łaskę rozwiązania spraw niemożliwych. Później natomiast modlić się o łaskę dostrzeżenia i zrozumienia cudownego działania Boga, który prowadził ku tobie pracodawcę, dobrodzieja czy też ręce lekarza.
Zaufać Bogu to najlepszy wybór Jezu ufam Tobie!
Nie zawsze mogę objąć swoją małością, ni sercem ni umysłem, Twe zamierzenia lecz Jezu ufam Tobie! Wypowiadam te słowa w ciemnej dolinie Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną (Ps 23,4).
Czy wiesz kto w Polsce szanuje krótkowidzów?
Czy wiesz kto w Polsce szanuje krótkowidzów? Ten kto ma krótkowzroczne cele w gospodarce. Kto ma krótkowzroczne cele w gospodarce? Po prostu M…Killer.
“Pornoteleranek”
Przez media przetoczyła się w ostatnich dniach dyskusja pod tytułem “pornoteleranek”, można ją było śledzić między innymi na Onecie w następujących artykułach: “Pornoteleranek”: Chcą wyjaśnień, Seksteleranek, “Pornoteleranek”: TVP wymierza karę, W słoneczny poranek, oglądaj pornoteleranek, Dyrektor TVP1 zganiony za pornoteleranek, Czy TVP przeprosi widzów Teleranka?, “Pornoteleranek”: Studentka winna?.
“Super Express” podsumował całe wyradarzenie telerankowe słowami: strona “Ebo” zawiera obsceniczne treści homoseksualne.
Natomiast “pornoOnet” obok artykułów o “pornoteleranku” zamieścił fototemat Parada gejów i lesbijek – parada koloru, parada miłości, parada tolerancji z obscenicznymi zdjęciami, oczywiście dla dzieci.
“pornoteleranek”=”pornoOnet” czyli wszystko dla dzieci, bardzo to smutne. ;-(
Hipokryzja onetu jest widoczna także podczas wyszukiwania w info tematu “pornoteleranka”. Otóż takiej pozycji nie można znaleźć (brzydkie słowo porno wycina filtr rodzinny), natomiast obsenicznych zdjęć nie wycina już nic. ;-(
Przekora mówi, kapitalizm skandalem stoi
Przekora mówi, kapitalizm skandalem stoi. Potwierdzeniem tego ma być obecna sytuacja w USA. Politycy w Polsce zacierają ręce mówiąc “zgniły kapitalizm sam się w proch obróci”.
Ułuda mówi, tylko socjalizm, tylko socjalizm. Przecież w czasach socjalizmu nikt nie narzekał! Drobny szczegół, że jakikolwiek osobnik podejmujący próbę narzekania, był uprzednio zamykany proponuję kołchozowo przemilczeć. SLD-UP krzyczy Niech żyje socjalizm!. Oby tylko w pustych głowach towarzyszy.
Zdrowy rozsądek mówi, ludzie weźmy się wreszcie do ROBOTY. Nie czekajmy na ordery i dyplomy. Tylko mądrą pracą na polu nauki, polityki, sztuki, kultury i sportu pokonamy hydrę przeciętniactwa, cwaniactwa i partyjniactwa. Dobrze o tym wiedzieli wielcy Polacy – himalaiści, którzy na przekór marazmowi wchodzili w najtrudniejszych zimowych warunkach na Mount Everest – koronę Ziemi. My także możemy tego dokonać w samorządności lokalnej, a następnie krajowej na przekór Kanclerzowi, Złotoustemu i chudnącemu Prezydentowi. Być Polakiem to zaszczyt, z którym musimy nauczyć się żyć, a nie uciekać za granicę. Patrząc na pseudomądrości ekonomiczne wypowiadane każdego dnia przez Kanclerza, Złotoustego i innych, utwierdzam się w przekonaniu, że dziecko z 2 klasy podstawówki mówiłoby logiczniej i prawdziwiej. Jak słusznie zauważył Nestor 2×2=4(sic!) w komentarzu hasło przewodnie.
Szcześć Boże na pracę i znojny trud!