Czytanie blogów…

Czytanie blogów, pisanie w gadu-gadu, etc., to działania, które schodzą na dalszy plan w najbliższych dniach.

Dzisiaj zaczynają się rekolekcje głoszone przez o.Jacka Salija OP. Gliwice mają – w ostatnim czasie – szczęście do wybitnych rekolekcjonistów.

Zaczyna się także, bezpośredni czas przygotowania do Liturgii Wielkiego Tygodnia. Dodatkowo po wczorajszej Ewangelii, trudno jest odnaleźć się, w świecie zawiłych komentarzy wartościujących. Jezus powiedział “Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem”…

Plan dnia

Plan na dzisiaj – przeczytać Pasję wg św.Jana i zagłębić się w muzykę J.S.Bacha, a potem A.Parta.

Post poprzez odkrywanie piękna?

PM 8.3 Modlitwa nie może być pytlowaniem słów

Pełnia Modlitwy – Nauka o Modlitwie
8.3 Rola łaski w modlitwie

Modlitwa myślna, pod pewnym względem doskonalsza i bardziej uduchowiona, nigdy nie sprawi, aby modlitwa ustna, czy to indywidualna, czy społeczna, stała się zbędna. Owszem, te formy modlitwy, w których pierwiastek zewnętrzny większy bierze udział, są dla modlitwy wewnętrznej ogromnie doniosłe, będąc jej szkołą, źródłem ożywczym, podnietą, a nieraz nawet ucieczką w chwilach oschłości. […]

Wiemy dobrze, że często bardzo bywa wprost przeciwnie; modlitwa ustna przeistacza śliczny dar mowy na jakieś szybkie i niewyraźne pytlowanie słów, z którego niejedno wychodzi okaleczone, niejedno, i to nieraz najważniejsze nawet, zupełnie zostaje pominięte. Takie używanie języka do chwalenia Pana Boga, naturalnie, nie może Mu czci przysporzyć. W modlitwie przeto ustnej, czy to głośnej, czy cichej, szeptem odmawianej, każde słowo modlitwy winno być dokładnie wypowiedziane, bo każde ma swe znaczenie i każde zawiera w sobie jeden promyk składowy tej chwały, którą całe modlitwa zanosi do Boga. […]

W śpiewie kościelnym rola czynników Bożych, nadprzyrodzonych musi być decydująca. Pierwiastek muzyczny musi być całkowicie podporządkowany pierwiastkowi modlitwy; i to tylko z dziedziny muzyki może być użyte do śpiewu kościelnego, co da się w ten sposób podporządkować celom, których śpiewowi kościelnemu nigdy nie wolno tracić z oczu. Nie wystarczy tu, aby treść śpiewu, same słowa były zaczerpnięte z tematów religijnych. […]

Śpiew kościelny musi mieć w całej pełni charakter modlitwy śpiewanej; pierwiastek modlitwy musi tu mieć pierwsze miejsce, a pierwiastek muzyczny drugie, podporządkowane całkowicie potrzebom służby Bożej. […]

Przypomina mi się moja babcia – śp. Eugenia, która w dzieciństwie zwracała mi uwagę, na jakość rozmowy z Bogiem. Zachęcała mnie do głośnego pacierza tak, aby moje słowa były wyraźne i spokojne… oczywiście był jakiś bunt dziecinny i chęć mruczenia pod nosem.

Dopiero w kilkanaście lat później zdałem sobie sprawę, jak wiele zawdzięczam temu początkowi i wyczuleniu na jakość rozmowy z Bogiem. Tak jak aktor uczy się mówić zrozumiale – przez szacunek dla słuchacza, tak tutaj w rozmowie z kimś większym – Bogiem, należy kształtować w sobie język wypowiedzi.

Ta dbałość, przynosi potem jednorodność modlitwy myślnej i ustnej, ponieważ myśli są wyraźnymi słowami wypowiadanymi w sercu. Najdostojniejsza forma modlitwy – śpiew, wymaga szczególnego zaangażowania. Jakże często można dzisiaj napotkać świątynie, w których jedynie organista chwali Boga śpiewem, i jedynie kapłan głośno i odważnie mówi słowa modlitwy. W modlitwie wspólnotowej – m.in. podczas Eucharystii – niezbędnym jest zaangażowanie naszego głosu, wielbiącego Boga słowami i dźwiękami, chociażby w słowach: “Niech Pan przyjmie Ofiarę z rąk twoich na cześć i chwałę swojego imienia, a także na pożytek nasz i całego Kościoła świętego”. Bez głośnego wypowiadania tych słów, wspólnotowy charakter Eucharystii ulega zagubieniu.

Pojawia się także pokusa uczynienia z Mszy św., festiwalu współczesnej piosenki religijnej – całkowite odrzucenie pieśni tradycyjnych. Do zachowania śpiewów tradycyjnych, w których pierwiastek modlitwy przeważa nad pierwiastkiem muzycznym, wielokrotnie zachęcał Jan Paweł II, podczas pielgrzymek do Polski i przemówień do Polaków. Przypominając, że Tradycja jest jednym z filarów Kościoła Powszechnego.

solo oboju i fletu

Gdy dzisiaj rano, zasnąłem powtórnie, obudziła mnie melodia z radia – symfoniczny aranż pieśni religijnej, z pięknym solo oboju i fletu.

Zabrzmiało to niczym anielski śpiew, w tym pięknym dniu pokłonu Anioła przed Dziewicą.