“Zło dobrem zwyciężaj”

Gdy za rok pojedziesz do Kolonii, a na pewno pojedziesz, to koniecznie zobacz Pelikana. Byłem dzisiaj na prapremierze. Wspaniałe, głębokie treścią duchową doznanie. Przypomnienie męczeńskich śmierci za wiarę, siła miłości w zetknięciu z nienawiścią systemów totalitarnych XXw. Światowy poziom pod wględem artystycznym: baletowym, aktorskim, wokalnym i muzycznym. Oczywiście wnętrze spalonego teatru sprawiało pewne trudności akustyczne, ale idea spektaklu i przewijające się na ekranach obrazy związane z męczeństwem, były jednoznaczne w sile wyrazu. Wśród wielu męczenniczek i męczenników, pojawiła się osoba ks.Jerzego Popiełuszki i słowa tak usilnie przez niego przypominane “Zło dobrem zwyciężaj”.

Czy jest możliwa zmiana sposobu myślenia?

Czy jest możliwa zmiana sposobu myślenia, ludzi spragnionych wielkich pieniędzy?

Odnoszę wrażenie, że od kilkunastu lat zaczął narastać w przemyśle filmowym mit, iż największe pieniądze można zarobić na brutalnych filmach akcji i twardym porno. Dlatego z takim spokojem – spodziewając się klapy finansowej – kolejne wytwórnie filmowe odmówiły Mel Gibsonowi finansowania jego produkcji. Teraz gdy jego film o prawdzie i miłości: “poznajcie Prawdę, a ona was wyzwoli”. “do końca ich umiłował”… zaczął bić kolejne rekordy wpływów, jest nadzieja, że spragnione pieniędzy Hollywood, zacznie kręcić filmy wyższych lotów moralnych, tak jak to jeszcze w latach 50-tych i 60-tych XXw. bywało.