Żałuję, że Ojcowie Kościoła w Polsce nie potrafią wydać z siebie jednoznacznego głosu, który mógłby stonować piramidę amoralnych oskarżeń politycznych.
Monthly Archives: October 2006
Orędzie Braci K. – tekst jednolity
Nikt nas od władzy nie odgoni,
Nikt szarą siecią nie omota,
Bo przecież teraz my, nie oni!
My! A nie żadna łże – hołota!Nie będą nam tu demonstrować!
(Jak Roman spuści psy z łańcucha –
Moralna będzie Oj! Odnowa
A przy tym niezła rozpierducha)Zdemaskujemy ciemne siły!
Na żołdzie wiadomego spisku.
Niech tylko szczeknie układ zgniły,
To my już damy mu po pysku!Przycichną media – wiemy jakie,
(Polskojęzyczne – dla jasności)
Będzie, jakby kto zasiał makiem
Grzecznie, cichutko – po całości!I nikt nie będzie emigrował
Jest na to pomysł – bardzo prosty –
By każdy paszport deponował
W Centralnym Biurze Spraw Doniosłych!(Do tego biura, można także
Doniosłe inne donieść wieści
Kto krytykuje, a kto babrze,
Komu co w głowie się nie mieści.)Podsumowując; niech nam świeci
Cel jasny, słuszny bez wątpienia,
Jeszcze nie było nam tak dobrze –
I to już wszystko na ten temat!Szymon Mucha – 29 września 2006
cyt. za Strona domowa Leszka K.
Wolne żarty
rzecznik wiedział, nie powiedział… © szymon mucha
Lustracja zlustrowana do kwadratu
Z pewnością kilku stwierdzi, że to co poniżej napiszę jest obrazoburcze, ale powoli dochodzę do wniosku, że taka będzie logika wynikowa obecnego sposobu sprawowania wadzy.
Już niedługo zostanie wprowadzony obowiązek lustracyjny poświadczenia oświadczenia lustracyjnego zaświadczeniem od spowiednika A, o świadomym i dobrowolnym wyznaniu win zamierzonych i niezamierzonych. Po kolejnych kilku miesiącach okaże się, że zaświadczenie od spowiednika A, jest nieważne, ponieważ spowiednik A nie znajdował się na pozytywnie zweryfikowanej przez uczciwą Partię AA liście prawowiernych spowiedników B. Będzie trzeba wtedy udać się do spowiednika z listy B, celem poświadczenia oświadczenia lustracyjnego zaświadczeniem od spowiednika A, zaświadczeniem od spowiednika B, o świadomym i dobrowolnym wyznaniu win zamierzonych i niezamierzonych… Po dwóch latach zaświadczenia będą już wydawać spowiednicy z listy Z…
A na koniec czasów Pan Bóg spyta, członków uczciwej Partii AA, jak to było w ich własnym życiu.
Bóg jest sędzią sprawiedliwym, sądzi mądrze i po równo wszystkich ludzi, bez względu na partię, listę i polityczne wyrachowanie.
Lubecka i Rostock
Podróż na piękny ślub Przyjaciela do Rostocku, 50 godzin poza domem, z czego 38 w podróży. Szkoda, że transport z Polski do Niemiec jest ciągle nieżyciowy. Aby dostać się do Rostocku, trzeba jechać autobusem przez Berlin, Hamburg do Lubecki, a potem powrócić pociągiem do Rostocku.
Z drugiej strony wyjazd za granicę, był wspaniałym czasem oddalenia od polskiej marnej klasy politycznej, żyjącej kłamstwem i przeszłością. Wczoraj dokonałem przyspieszonego-pobieżnego zapoznania z tym co w ciągu ostatnich paru dni wydarzyło się w Polsce.
Oczywiście wadza nie pochwaliła się żadną ustawą gospodarczą, żadną reformą prawa podatkowego, żadnym przyspieszonym terminem wejścia do strefy Euro etc. Za to dowiedziałem się, że 16 lat temu coś się wydarzyło i teraz jest to najważniejszy polski problem społeczny, a nie masowa emigracja młodych.
Zastanawiam się też – jako człowiek o dobrej pamięci – dlaczego p.JK przez lata uniewinniał Rokitę, a dzisiaj czyni go winowajcą, skoro w latach 90-tych to bracia Kaczyńscy byli ministrami prezydenckimi i współnadzorowali służby specjalne, a nie Urząd Rady Ministrów.
Pozostaje robić swoje i życzyć tym, którzy żywią się tym żenującym spektaklem, aby zapomniana gospodarka nie zjadła im z dnia na dzień oszczędności całego życia. Bo wtedy znowu usłyszymy, że za gospodarką stał układ, a nie brak reform i mądrych ustaw.
Piotr opisał…
Piotr opisał to, co dla mnie i Kasi także jest zaskakujące od dni paru…
PS
Wyczuliłem wczoraj mój zmysł rewolucyjny, i oto kiedy przechodziłem obok kiosku z prasą zobaczyłem na wystawie publikację cykliczną “Subito Santo” z kolekcją dwóch płyt DVD z wizyt Jana Pawła II w Polsce. Zaintrygował mnie podtytuł publikacji Pamiątka beatyfikacji Jana Pawła II.
Od razu schwyciłem telefon komórkowy i zadzwoniłem do przyjaciela dobrze zorientowanego religijnie – po katolicku – w sprawach Watykanu, z zapytanie kiedy JP II został beatyfikowany i dlaczego utrzymywano to w tajemnicy… Przyjaciel nabrał wody w usta i zaczął mówić o spisku WSI, kto wie…