Teoria a praktyka…

Teoria – wczoraj wykład o sposobie werbowania przez sekty…
Praktyka – dzisiaj wieczorem na rynku koncert “promocyjny” sekty , a z drugiej strony ratusza Niepokalana płacze, bo nikt nie chroni jej dzieci w katolickim mieście.
Kiedy przestaniemy teoretyzować, ach kiedy…

Praca to nie tylko robota

Praca – nasze codzienne działanie. Konieczność pracy ukazują słowa zawarte w Piśmie Świętym Kto nie pracuje, ten niech i nie je. oraz w tradycji Bez pracy nie ma kołaczy.
Czy jesteśmy “skazani” na pracę? Do pewnego stopnia tak. To “skazanie” nie upoważnia jednak nikogo do nieuszanowania naszej pracy.
Praca “nieuszanowana” nie jest już pracą, lecz stręczycielstwem lub znęcaniem…

św. Józef Oblubieniec NMP

św.Józef Oblubieniec NMP i opiekun Pana Jezusa. Dziś jego wspaniałe święto. Niestety pozostaje ono jakby niedocenione w Polsce. Może to jest prawdziwa przyczyna zagubienia polskiego “ojca”.
św.Józef wspaniały patron czystości, wspaniały młody człowiek, który prawdziwie KOCHAŁ swoją oblubienicę, swoją rodzinę i Boże słowo.
Być jak św.Józef gotowym do działania w odpowiedzi na słowo przekazane przez Anioła Pańskiego. Daj Boże aby tak było. Dziękuję Bogu za wspaniałego św.Józefa i jego wspaniałe kaliskie sanktuarium oraz za księży biskupów, którzy dzięki modlitwie do tego świętego przetrwali i przeżyli nieludzkie męki obozów II wojny światowej…

Czy kochasz Chrystusa? Czy kochasz Żyda?

NIENAWIŚĆ postawa niechęci i wrogości, wynikająca z różnego rodzaju uprzedzeń. Rozbudzanie nienawiści było głównym celem faszyzmu i komunizmu. Miałem nadzieję, że po upadku tych systemów, nienawiść odejdzie w cień zapomnienia. Wczoraj jednak po raz kolejny przekonałem się, że antysemityzm – nienawiść do Żydów i osób pochodzenia żydowskiego – został głęboko zakorzeniony w świadomości społecznej przez propagandę komunistyczną. Ludzie potrafią wypowiadać wszelkiego rodzaju poglądy pełne nienawiści podbudowując się katolickim rodowodem. Nic bardziej błędnego. To nie katolicyzm.
Jan Paweł II papież (głowa kościoła katolickiego) w swoim nauczaniu wielokroć mówił o naszych “starszych braciach w wierze”. Modlił się w synagodze, dawał świadectwo wspólnych korzeni naszej wiary.
Niestety, społeczeństwo pozostaje głuche. Ludzie nie widzieli w życiu Żyda – ale go nie nawidzą. Jakieś całkowite zaślepienie. Ludzi nie denerwuje bezrobocie, upadek gospodarstw rolnych, żenująca praca rządu, podwyżka VAT w budownictwie. Denerwuje natomiast mitologiczne już słowo “Żyd”. To chyba największy sukces propagandy PRL’u. Pozostaje mi postawić dwa pytania.
1) Drogi katoliku czy kochasz Chrystusa?
2) Drogi katoliku czy kochasz Żyda Chrystusa?
Bo wiesz Jezus Chrystus nasz Zbawiciel był Żydem… Pamiętajmy o tym zanim zdecydujemy się wypowiedzieć jakiekolwiek słowo nienawiści wobec naszych “starszych braci w Panu”.
PS
Osobiście widziałem moich “starszych braci w wierze” jak podążali na świętowanie szabatu całymi rodzinami, jak cudownie śpiewali w tym świątecznym dniu. Nie mogę się wyrzec tradycji Jezusa.

śp.Tomasz Ciesielski

Dar pamięci, dar nieoceniony jednak bardzo często niedoceniany. Wczoraj wspominałem mojego serdecznego przyjaciela z czasu studiów śp.Tomasza Ciesielskiego wspaniałego klarnecistę. Wspólnie studiowaliśmy i snuliśmy plany artystyczne. Pan Bóg wezwał go do siebie wcześniej. Ponad 10 lat temu odszedł do Pana po tragicznym wypadku samochodowym.
Dlaczego tak mocno utkwił w mojej pamięci ten dobry człowiek? Przecież nasza znajomość trwała niespełna dwa lata?
Utkwił tak głęboko w sercu, ponieważ jako jeden z nielicznych żył Ewangelią. Nasze spotkania były szkołą ekumenizmu, ponieważ był protestantem, a ja katolikiem. Spotykaliśmy się najczęściej na stołówce. W oczekiwaniu na obiad podejmowaliśmy dyskusję na temat ewangelicznych przypowieści. Dyskutowaliśmy na ten temat, ponieważ nie było dla nas ważniejszego i bardziej aktualnego tematu do dyskusji. Oczywiście pojawiały się tam tematy piłki nożnej, polityki, najnowszych nagrań muzycznych itp. Jednak początek i główna myśl dyskusji była niezmienna. Naszym celem nie było jednak oczarowywanie studentów siedzących przy sąsiednich stolikach, lecz próba zrozumienia Planu Bożego.
Wielokrotnie wracaliśmy wspólnie tramwajem do domu. Tam też – stojąc na schodach w potwornym ścisku – toczyliśmy te ubogacające dyskusje o miejscu Boga w naszym ziemskim życiu.
Dzisiaj oddaję część człowiekowi innej wiary, kochającemu Boga bez miary. Radością napełniło mnie to wspomnienie w Niedzielę Laetare (radości).
+ Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen +
PS
Jak odmienny jest obecny czas, w którym dyskutuje się o polityce, seksie i chamstwie, plotkuje się o wszystkim i obgaduje się wszystkich. Czy dzisiaj nie można już podyskutować (dokonać wymiany myśli) o Ewangelii w pracy, w podróży, w gronie znajomych?