Ah te góry

W górach gdy mogę coś zrobić (spacer, zakupy), ku zgorszeniu ogółu, wstaję prawie o świcie.

W domu gdy mam pójść do pracy, ku zgorszeniu ogółu, zdarza mi się regularnie zaspać – tak jak dzisiaj.

Czy ja w ogóle czynię coś, co daje radość, a nie gorszy? Ech życie, słabiutki jestem… żaden ze mnie Strong Man. Ale z drugiej strony, przynajmniej codziennie mam się z czego pośmiać, bo moje zachowanie to nieprzerwane pasmo powodów do śmiechu.

Najbardziej bawi mnie, moja wrodzona powaga 😉 Podobno wszyscy już w nią uwierzyli, prawda Maku?

Błogosławieni, którzy się śmieją z samych siebie, albowiem nigdy nie zabraknie im powodu do śmiechu.

(ks.Tadeusz Fedorowicz)

Pomyliłem się

Poprzedni wpis jest bez sensu. Znowu dałem się podpuścić zwątpieniu i mediom.

Każdy człowiek pragnie dobra, szczęścia i radości. Na życie należy patrzeć od strony radości! Gdy na życie patrzy się od strony zła i smutku, człowiek sam sobie odbiera wiarę w sens bycia radosnym i nieustępliwym na drodze ku Dobru!

Radość zwycięża smutek!!!

80% zdradza

80 procent mężczyzn zdradza swoje partnerki! – przestrzega kobiety doktor Ryszard Kępa.

Strasznie brzmi dla mnie to stwierdzenie, wierność od zawsze jest dla mnie podstawową wartością. Widać w zmieniającym się świecie, wierność w obliczu tych danych może stać się patologią. Jestem nienormalny???

Zależało mi zawsze na trwałej, kochającej się i wiernej rodzinie. Jak bardzo trudne to wyzwanie…

Dyskusje

Czy z człowiekiem wierzącym da się dyskutować?

zapytał śp.ks.Józef Tischner w książce Nieszczęsny dar wolności.

W ogóle w naszym kraju niełatwo dyskutować. I to nie tylko z ludźmi religijnymi, z niereligijnymi także. Jeśli chodzi o katolików, to nie uważam, by winę za ten stan ponosiła ortodoksja. Wydaje mi się, że przyczyną jest zwyczajna bezmyślność. Myślenie bez którego nie ma dialogu, nie wyplątało się jeszcze spod przewagi uczuć. Chciałoby się powtórzyć za Martinem Heideggerem: “tym, co najbardziej daje do myślenia, jest to, że jeszcze nie myślimy”. […]

Sanctum jest najwyższą mądrością. Czy można uważać się za dziecko Boga, mając ciasny rozum i skąpe serce? Po wtóre: Sanctum jest najwyższą dobrocią. Czy można w imię tego Sanctum podgrzewać złość na ludzi, choćby na tych, którzy z różnych powodów inaczej myślą i czują? Czy trzeba bać się człowieka? Czy trzeba go podejrzewać i insynuować mu niesłychane rzeczy? Jan Paweł II zachęca nas dziś do nowej ewangelizacji. Niektórzy węszą w tym nową ideologizację. Ale ewangelizacja nie jest ideologizacją. Jest powrotem do podstaw, do zasad. A cóż jest zasadą chrześcijaństwa? Zasadą jest Miłość. Ta miłość, o której wiadomo, że “zawsze idzie za daleko” – ku Bogu i ku ludziom.

ks.Józef Tischner Nieszczęsny dar wolności s.56-62